Opinia użytkownika: Błażej_30
Dotycząca firmy: Vera sport club
Treść opinii: Obiekt ten odwiedziłem przy okazji turnieju piłkarskiego pomiędzy oddziałami naszych firm. Obiekt z zewnątrz nie sprawia najlepszego wrażenia, wygląda na przestarzały. Na miejscu dostępny parking. Recepcja znajduje się na 1 piętrze gdzie obsługiwały nas 2 miłe, młode pracownice. Wydają one kluczyki, dokonują rozliczeń i oczywiście przyjmują i „zarządzają” rezerwacjami na poszczególne obiekty. Wewnątrz budek wystrój również nie robi wielkiego wrażenia. O ile korytarze prowadzące do szatni i obiektów są nowe i odmalowane o tyle hale sportowe do gry w piłkę, tenisa nowoczesne już nie są. Trzeba jednak przyznać, że boiska były przygotowane bardzo dobrze. Na obiekcie mamy możliwość zagrania w gry zespołowe ( niemalże wszystkie najpopularniejsze) tenisa, squasha, ping-ponga. Dostępna jest siłownia, sale do aerobiku oraz odnowy ( sauna, jacuzzi). Dla klientów przygotowane są duże, czyste szatnie oraz natryski. Obiekt stara się podkreślić sportowy „klimat” poprzez umieszczone w posterboxach koszulki piłkarskie drużyn z całego świata, sprawia do bardzo dobre wrażenie. Na obiekcie było czysto, serwis sprzątający pracował non-stop. Spragnionych obsługuje mini-bar który w swej ofercie ma zarówno napoje, słodycze jak również coś na ciepło. Dostępne są również produkty sportowe. Jako, iż spędziliśmy tam cały dzień postanowiliśmy z kolegą zjeść coś w mini barku. I tutaj spotkał nas jeden wielki DRAMAT! Inaczej tego nie mogę nazwać. Bar obsługiwał młody chłopak, wyglądał jakby pierwszy raz go tam postawiono i jego głównym zadaniem miała być rozmowa z klientkami a nie obsługiwanie gości. Starał się być śmieszny i zabawny. Poprosiliśmy o zapiekanki po czym w odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że zapiekanek niema bo się skończyły. No cóż usiedliśmy i oglądając mecz czekaliśmy na kolejne zawody. Po jakimś czasie widzimy jednak, że zapiekanki jednak są. Powróciły do menu wraz z pomocnicą, która pojawiła się by pomagać ów chłopakowi. Widać było, że to ona jest „starsza stażem” gdyż to ona przyjmowała zamówienia a chłopak wylądował w kuchni. Poprosiliśmy kolejny raz o zapiekanki, przyjęto nasze zamówienie. Długo nie musieliśmy czekać... na wyjście chłopaka, który po raz kolejny stwierdził, że zapiekanek niema. Odnieśliśmy wrażenie, że zapiekanki są tylko mu się robić ich nie chce. Będąc głodnymi poprosiliśmy o coś co wyglądało jak zapiekanki ale nią nie było (wg sprzedawcy). Czekaliśmy parę minut i w końcu dostaliśmy jedzenie. Niestety nie przyszło nam się cieszyć nim długo, po paru kęsach odkryliśmy, że nasze nie-zapiekanki są zimne w środku, niemalże zmrożone. Podziękowaliśmy ładnie za taką obsługę. Idąc do ośrodka sportowego nie oczekuję, że bar będzie z najwyższej półki niemniej jednak minimum przyzwoitości powinien zachować. Moja dobra ocena wynik z faktu, iż obiekt naprawdę jest funkcjonalny w jednym miejscu znajdziemy możliwość uprawiania niemalże wszystkich sportów. Oferta jest naprawdę bogata.Dużym plusem są na pewno godziny otwarcia 7-23