Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: W markecie panował dzisiaj wyjątkowo duży ruch. Pomimo czynnych 4 kas (jedna tylko była pusta) pracownicy z trudem radzili sobie z rozładowaniem kolejek, które wychodziły daleko poza wyznaczone miejsca. Ja na nieszczęście trafiłam na pana kasjera, który widocznie uczył się dopiero obsługi kasy, bo zmieniał w niej papier bardzo długo... Wśród klientów można było spotkać obcokrajowców, którzy mówili w wielu językach. To chyba z okazji europejskiego tygodnia turystyki rowerowej;) Pewnie też ze względu na duży ruch półki były pełne pustych kartonów. Wszędzie panował ogólny bałagan. Na koniec atmosferę ożywiło małe wydarzenie - w sklepie pojawił się złodziej, który po niezapłaceniu za towar, oddalił się szybko w nieznanym kierunku. Kasjerka głośno zawołała ochroniarza, który jak przystało na sędziwy wiek, ruszył za złodziejem z małym opóźnieniem. Pogoń za nim okazała się,jak można się było tego spodziewać, nieskuteczna, ale za to powyżej opisany incydent ożywił senną sklepową atmosferę.