Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: Vega
Treść opinii: Przechodziłam obok i postanowiłam zajrzeć do sklepu w poszukiwaniu kremu do twarzy. Sklep z zewnątrz nie był zachęcający, nie miał żadnej ciekawej aranżacji wystawy, tylko zwyczajnie powypisywane ręcznie na kartkach informacje dotyczące promocyjnych cen produktów. Weszłam do środka. Pomieszczenie jest duże, o wystroju nie modernizowanym przez co najmniej kilkanaście lat, może nawet dłużej. Oświetlenie słabe, podłoga szara, ogólne wrażenie ponurości i przygnębienia. W sklepie stało sporo regałów, luźno ustawionych, z wygodnymi przejściami pomiędzy. Kiedy przyjrzałam się asortymentowi na półkach odkryłam, że sklep jest nadspodziewanie dobrze zaopatrzony i ma dość umiarkowane ceny – kremy były po dwa, trzy złote tańsze niż drogerie, w których zakupy robiłam do tej pory. Byłam w sklepie około pół godziny przed zamknięciem. Jedna z pań z obsługi myła już podłogę, używając dość dużo wody. Takie mycie było bardzo nieefektywne, bo w sklepie było kilka klientek, chodzących po mokrej posadzce i mieszających wodę z kurzem z butów i robiących błoto. Stanęłam przed jedną z półek i oglądałam kremy. Pracownica przejechał miotłą ze szmatą przede mną, między mną a półką. Po chwili spojrzała i zauważyła, że właśnie tą półkę oglądam. Zaprosiła mnie, abym podeszła bliżej. Obejrzałam półkę i zauważyłam jedną z maseczek. Zapytałam pracownicy, czy jest może krem z tej serii. Dziewczyna znała się bardzo dobrze na rozkładzie produktów na półkach, pokazała mi, momentalnie, gdzie stoi krem. Podziękowałam. Zapytałam jeszcze, czy można płacić kartą. Powiedziała, ze tak, powyżej 15 złotych. Zabrałam krem i jedną z maseczek i udałam się do kasy. Nie było kolejki, kasjerka była uprzejma, powiedziała „dzień dobry”, wyraźnie kwotę do zapłaty, podziękowała mi za zakupy i pożegnała mnie. Sklep przy bliższym poznaniu okazał się o wiele sympatyczniejszy niż wyglądał na to w pierwszej chwili.