Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: House
Treść opinii: Robiąc zakupy w Bonarce zajrzałam do sklepu House, przyciągnięta napisami informującymi, że w sklepie obowiązuje promocja do – 77%. Wystawa sklepu była bardzo nieciekawa. Utrzymana cała w szarej tonacji, z różowymi napisami informującymi o promocji ozdobiona była szarymi, rozkręconymi w połowie manekinami (osobno nogi i osobno korpusy). Moim zdaniem brzydkie i niezachęcające do odwiedzania sklepu. Sklep był ciemny. Ściany, podłoga, sufit były czarne. Muzyka była głośna, ale możliwa do wytrzymania. Zaprojektowane oświetlenie niewystarczające rozjaśniało wnętrze sklepu. Produkty były oświetlone, ale nie na tyle, żeby je sobie dokładnie obejrzeć. Klientów było sporo. Modele ubrań w większości nie odpowiadały mi. Znalazłam ciekawy model torebki, w dość odważnym, fioletowym kolorze. Nie była droga, kosztowała na wyprzedaży 49 złotych, ale po dokładnym obejrzeniu uznałam, że jest z bardzo nieprzyjemnego materiału i zrezygnowałam z zakupu. Za kasą stał sprzedawca bardzo dobrze wczuwający się w nastrój sklepu, wytatuowany na nogach i tańczący w rytm muzyki. Przy przymierzalniach pracowała bardzo przejęta młoda dziewczyna, pilnująca numerków podawanych wchodzącym klientom. Sklep taki sobie, nie znalazłam w nim niczego, co chciałabym kupić. Zdziwiło mnie to, bo miałam kilka ubrań kupionych w tej sieci sklepów i nie wyglądały źle.