Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: Mount Blanc Top Belgian Chocolates
Treść opinii: Bardzo lubię pijalnie czekolady. Z reguły chodzę do Wedla, ale tego dnia zajrzałam do Mount Blanc. Pijalnia mieści się na dolnej kondygnacji Bonarka City Center, przy fontannie i częściowo ma postać dwóch półwyspów wchodzących w basen przy fontannie. Między innymi z tego powodu wybraliśmy to właśnie miejsce na odpoczynek. Lokal ma ciemny, prawie czarny wystój. Kelnerka miała na sobie brązowy dół i kremową bluzkę z logo firmy. Przyszła, przywitała się, zapytała co podać. Była miła i uprzejma. Złożyliśmy zamówienie na czekoladę do picia, która została podana bardzo szybko. Siedzieliśmy i delektowaliśmy się. Po kilkunastu minutach poczułam dym papierosowy. Bardzo się zdziwiłam, bo nie spotykałam się z sytuacjami, że w centrum handlowym można palić. Zauważyłam, że przy sąsiednim stoliku siedzą państwo i jedno z nich pali. Po chwili zauważyłam, że również na sąsiedniej wyspie siedzie paląca kobieta. Rozejrzałam się wkoło, ale nie zauważyłam żadnych informacji na temat zakazu palenia lub zezwolenia na nie. W między czasie mąż poprosił o rachunek i możliwość płatności kartą, więc zapytałam kelnerkę, czy tu wolno palić. Z radością odpowiedziała, że tak. Chciałam się jej jeszcze o coś zapytać, ale odeszła od razu. Po chwili przyniosła rachunek i terminal. Odebrała płatność od męża. Zapytałam ją, czy jest tu jakieś miejsce, gdzie nie można palić. Powiedziała, że na drugiej wyspie. Pokazałam jej panią, która tam spokojnie pali. Powiedziała wówczas, że nie wie, od poniedziałku do piątku na tamtej wyspie nie można palić. Zapytałam jej, dlaczego w takim razie miejsce to nie jest odpowiednio oznakowane. Jestem osobą nie palącą, przeszkadza mi dym papierosowy i nie spodziewałam się z centrum handlowym miejsca, gdzie się pali. A jeżeli już takie jest, to powinno być odpowiednio oznaczone. I że gdybym wiedziała, że będę narażona na dym w tej kawiarni, to nigdy, przenigdy bym tutaj nie skorzystała z lokalu. Kelnerka zachowała się bardzo nieprofesjonalnie, nie odezwała się ani słowem, ani nawet nie pożegnała nas, gdy wychodziliśmy. Po prostu stała, my przeszliśmy obok niej, nie odpowiedziała nawet na moje pożegnanie. Śmieszna obsługa. Tego samego dnia napisałam e – mail do centrali firmy, z opisem sytuacji i pytaniem o oznaczenie miejsca w którym wolno palić. Do dzisiaj nie dostałam ani słowa w odpowiedzi. Firma bardzo lekceważy klientów.