Opinia użytkownika: Observer
Dotycząca firmy: Pizza Hut
Treść opinii: W dniu 04/07/10 udałam się z rodziną około godziny 15:20 do Pizzy Hut przy ul. Podgórskiej 34 w Krakowie. Najpierw podeszłam do stolika obsługi aby zapytać o wolny stolik dla 3 osób. Pracownica nie sprawdziwszy najpierw, które stoliki są wolne wysłała nas na salę restauracyjną. Okazało się, że nie było wolnych stolików dla 3 osób. Wróciliśmy z powrotem do punktu obsługi klienta z zapytaniem o wskazanie wolnego stolika bo zostaliśmy wprowadzeni w błąd. Zauważyłam też, że przy stoliku 6 osobowym siedziała tylko 1 osoba. Pracownica odpowiedziała, że zawoła koleżankę, która zaprowadzi nas do stolika. Niestety nikt do nas nie podszedł, więc po kilku minutach sami znaleźliśmy wolny stolik na zewnątrz. Widać było, że na niektórych stolikach nie były sprzątnięte naczynia po ostatnich klientach, podłoga była brudna. Kiedy podeszliśmy do stolika i usiedliśmy wówczas po kilku minutach przyszła pracownica i sprzątnęła część naczyń, po chwili wróciła po resztę. Następnie podeszła do stolika i zaczęła rozkładać karty z menu na brudnym, mokrym stole. Kiedy zwróciłam jej uwagę, że może by najpierw zetrzeć brudny stolik, stwierdziła ze nie ma czasu bo jest duży ruch. Zachowanie pracownicy i arogancja zupełnie nas zszokowały, tym bardziej że osoba ta potwierdziła swoim zachowaniem że jest zupełnie niezorganizowana, a ruch nie miał w tym przypadku nic do rzeczy bo dwa razy podchodziła do stolika żeby sprzątnąć naczynia. Burknęła jeszcze coś pod nosem, po chwili przyszła ze szmatką, ale tylko musnęła blat, który w dalszym ciągu był brudny. W międzyczasie zauważyłam, że osoby przy innych stolikach też miały uwagi do tej pani. Złożyłam zamówienie na napoje na które czekałam 10 minut, natomiast pizza była podana w akceptowalnym czasie czyli do 16 minut. Pizza była smaczna i gorąca. Zwróciłam uwagę, że pani Manager, która weszła na teren ogródka rozmawiała dłuższą chwilę z prywatną osobą, a później dość głośno i w lekceważący sposób odnosiła się do jednego z pracowników, którego instruowała jak ma sprzątać stoliki. Na koniec poprosiłam o rachunek. Pracownica przyjęła pieniądze, podziękowała, ale nie pożegnała się ani nie zaprosiła nas ponownie. W toalecie podłoga była brudna, zwłaszcza w rogach, które ewidentnie wyglądały na pomijane w sprzątaniu. Ogólnie wizytę poza walorami smakowymi zaliczam do nieudanych, nieuzasadniony chaos przy dużej ilości obecnych kelnerów, fatalna arogancka obsługa. Nie polecam, a wręcz odradzam, zwłaszcza na niedzielny obiad wraz z rodziną.