Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Przed sklepem był bardzo duży parking, czyściutki i zadbany. Weszłam do sklepu. Hala jest ogromna. Była pięknie jasno oświetlona. Przy wejściu znajdował się duży Punkt Obsługi Klienta. Pracował tam młody chłopak, ubrany w jasną koszulę z krótkim rękawem i tatuażem na przedramieniu. Był bardzo uprzejmy i uczynny, rozmawiając z klientami i innymi pracownikami używał zwrotów „proszę”, „dziękuję” itp. Sala sprzedaży była dość czysta (trochę plam i papierów na podłodze). Była duża, więc regały były wygodnie luźno ustawione, był na nich duży wybór towaru. Produkty były czyste, w zasadzie ładnie poustawiane. Jedyny bałagan zauważyłam na wodach mineralnych, gdzie pięciolitrowe butelki były poprzewracane. Odwiedzając stoisko z warzywami zdziwiłam się, kiedy znalazłam szczypiorek w pęczkach. Był częściowo już zwiędnięty, opisany jako promocja, z przeceną o 88%, na 29 groszy. Uważam, że cena była adekwatna do jakości, bo produkt nadawał się jeszcze do jedzenia po odrzuceniu kilku łodyg. Natomiast zawsze myślałam, że obniżka ceny produktu niepełnowartościowego to wyprzedaż a nie promocja. Było czynnych kilka kas, kolejki były niewielkie, po jednej, dwie osoby. Taśma przy kasie była czysta. Kasjerka była uprzejma, ale ograniczała kontakt z klientem do podania kwoty do zapłaty, pinpada i odpowiedzi na pytania. Ponieważ robiliśmy niewielkie zakupy a nie mieliśmy gotówki przy sobie nie byliśmy pewni, czy będzie można zapłacić kartę. Nigdzie przy kasie nie było informacji, od jakiej kwoty taka forma płatności jest możliwa. Kiedy kasjerka skasowała zapytaliśmy się jej, od jakiej kwoty można płacić kartą. Powiedziała, że za te zakupy można. Mąż podał jej kartę, ale chcieliśmy wiedzieć, tak na przyszłość, jaka minimalna kwota. Kasjerka powiedziała, że właściwie każda, powyżej złotówki. Poprosiliśmy ją o reklamówkę. Podała foliowy woreczek, spakowaliśmy zakupy. Sklep wart polecenia, czysty, duży i dobrze zaopatrzony. Ceny umiarkowane.