Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: KFC
Treść opinii: Do restauracji wybrałem się w celu zjedzenia obiadu. Ponieważ byłem bardzo głodny powiedziałem kasjerce, żeby doradziła mi coś, czym porządnie się najem. Zaznaczyłem, że najlepiej jakby była to jakaś kanapa. Kasjerka zaproponowała kanapkę Grander. Twierdziła, że jest to największa kanapka, jaką robią. Zapytałem czy jest ona pikantna, czy łagodna. Dowiedziałem się, że pikantna, co nie bardzo mi się uśmiechało. Mało tego, jedna z najbardziej pikantnych kanapek. Zapytałem, czy jest cos na neutralizacje. Pani doradziła napój oraz gotowaną kukurydzane na maśle. Pani była młoda, ładna i uprzejma. Że kukurydzę lubię przystałem na cała propozycje. Zamówienie dostałem po chwili. Otrzymałem na tacy, kanapkę i kolbę kukurydzy. Napój należy samemu sobie nalać z dostępnego obok dystrybutora. Zasiadłem przy stoliku. Był on czysty. Kanapka była faktycznie ogromna. Była pikantna, ale po zjedzeniu kukurydzy wszystko zostało zneutralizowane. Zdałem się na poradę, i dobrze na tym wyszedłem, bo byłem najedzony.