Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Open Finance
Treść opinii: Kilka dni temu zadzwonił do mnie pracownik Open-Finance z propozycją założenia, tzw. konta optymalnego. Nie jestem zwolennikiem posiadania kilkunastu nieaktywnych kont zakładanych tylko po to, aby wziąć udział w jakiejś promocji czy dostania prezentu, dlatego odmówiłem. Pracownik jednak nie poddawał się i nalegał informując mnie przy tym o korzyściach posiadania wspomnianego konta. Z całego gąszczu informacji tak naprawdę udało mi się wyłowić tylko jedną korzyść. Jest nią możliwość dokonywania przelewów na i z lokat w czasie rzeczywistym a nie jak do tej pory musiałem czekać kilka dni aż lokata zostanie zaksięgowana na moim koncie i ponowne czekanie na zaksięgowanie nowej lokaty. Takie operacje trwały nawet tydzień a teraz będą trwały nie więcej niż kliknięcie myszką, przynajmniej według założeń. Czas pokaże czy ten system działa tak jak go reklamują. Wczoraj za pośrednictwem firmy kurierskiej dotarły do mnie wymagane dokumenty do podpisu. Za pośrednictwem poczty jednocześnie dotarła karta płatnicza do wspomnianego konta oraz PIN. Co prawda były w dwóch różnych kopertach, ale taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Co by było gdyby obie koperty dostały się w niepowołane ręce? Z takim pytaniem zwróciłem się do pracownika Open-Finance, który zapewnił, że nic złego się nie mogło stać, ponieważ karta jest nieaktywna. Przyznał jednak, że taka sytuacja nie powinna się zdarzyć i że złoży w moim imieniu reklamację. Reklamacje, do kogo? I na co? W odpowiedzi usłyszałem, że zwróci uwagę osobą odpowiedzialnym za proces wydawania kart, aby z kilkudniową różnicą wysyłały karty i PIN-y. Cała sytuacja wydała mi się na tyle niebezpieczna, że postanowiłem opisać ją, jako moją obserwacje i umieścić na tym portalu. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że podobna sytuacja już się nie powtórzy.