Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: MPK Kraków
Treść opinii: Pisałam już o automatach do sprzedaży biletów MPK SA w Krakowie. Osobiście mam wrażenie, że firma stara się zachęcić klientów do korzystania prawie wyłącznie z automatów – przybywa kiosków i sklepów, które nie prowadzą sprzedaży biletów, a i panie pracujące w punktach sprzedaży biletów MPK chętnie odsyłają do automatów. Niestety, żeby to miało sens automaty muszą być niezawodne i łatwe w obsłudze, plus przygotowane na wydawanie reszty. I powinna być ich większa ilość, przynajmniej w ruchliwych miejscach. Takim ruchliwym miejscem jest przystanek Dworzec Główny Tunel, gdzie wsiadają do tramwaju ludzie wracający z Dworca PKS, PKP, Uniwersytetu Ekonomicznego, zakupów w Galerii Krakowskiej i centrum miasta. Przyszłam wczoraj wieczorem na przystanek. Tramwaj miał być za trzy minuty. W kolejce do automatu czekały dwie osoby i jedna kupowała bilet. Ponieważ potrzebowała trzy bilety, usiłowała za nie zapłacić banknotem 10 złotowym. Okazało się, że automat nie ma wydać. Urządzenie pracowało bardzo powoli. Pani zdecydowała się wówczas na kupienie 4 biletów, co daje równo 10 złotych. Wykonanie tej transakcji zajęło automatowi dwie minuty (odwołanie poprzedniej transakcji, wybranie 4 biletów, przyjęcie pieniędzy i wydanie biletów). Przy czym pani obsługiwała automat bardzo szybko. Po niej przystąpiła do zakupów kolejna dziewczyna. W tym momencie nadjechał mój tramwaj. Wsiadłam, zakładając, że kupię bilet w tramwaju, co też zrobiłam, chociaż wolę kupować z automacie na przystanku, bo nie we wszystkich tramwajach można płacić banknotami. Po prostu uważam, że jeżeli firma przyzwyczaja nas do automatów, z których można kupić bilet w każdej chwili, to tak powinno być, bez denerwowania się, czy zdąży się czy nie. I w miejscu, gdzie z tramwaju korzysta więcej klientów, powinno być więcej automatów, lub automaty w pojazdach (widziałam kiedyś takie rozwiązanie w Zielonej Górze – bilety autobusowe do kupienia tylko z automatach w autobusach).