Opinia użytkownika: Iskierka_1
Dotycząca firmy: Bricomarche
Treść opinii: Zajechałam do Bricomarche kupić siatkę ogrodzeniową. Wiem, że trzymają ją na zewnatrz sklepu na placu. Udałam się tam od razu.Podeszłam do palety z siatkami ogrodzeniowymi. Na miejscu zastałam jeden wielki rozgardiasz. Siatki o różnych oczkach i różnych wielkościach były przemieszane między sobą. Nie mogłam znaleźć żadnych cen. Próbowałam odszukać tą, która mnie interesuje i wziąć zwyczajnie do kasy i zapłacić. Miałam z tym duży problem bo nie mam tyle siły by rolki przekładać z jednej strony na drugą. Poprosiłam obsługę o pomoc. Gdy przyszedł pan powiedziałam mu, że straszny bałagan tu mają. Odpowiedział mi, że to wina klientów, którzy przychodzą i grzebią przekładając wszystko, a później nikt tego nie posprząta tylko pracownicy muszą. A oni nie mają tyle czasu by się wszystkim zająć. Pan ze stosu rolek wygrzebał tą, którą chciałam kupić. Zapytałam o cenę. Powiedział, że nie wie bo do palety nikt nie przyczepił cen. Jak chcę wiedzieć jaka to cena to mam wziąć rolkę i sprawdzą to na kasie. Zapytałam sie go czy mi ją tam zaniesie bo rolka jest cała brudna przez to, że stoi na dworzu. Odpowiedział, że pracownicy nie mają w obowiązku zanosić kupowanych rzeczy do kasy. Mają je jedynie podać jak coś jest wysoko. Chcąc nie chcąc wzięłam rolkę siartki, która zresztą do najlżejszych nie należała i zaniosłam do kasy. Na miejscu okazało się, że nigdzie nie ma kodu kreskowego więc pani mi jej nie sprzeda bo nie wie co to za rodzaj siatki i w jakiej cenie. Kazała mi zostawić siatkę przy kasie i zawołała pracownika,który miał ją zabrać. Myślałam, że pracownik przyjdzie sprawdzi rodzaj i poda kod. Niestety okazało się, że to nie tak łatwo określić z mety co to za siatka. Wyszlam ze sklepu nie kupując nic. Siatkę pewnie zakupię w sklepie gdzie panuje większy porzadek.