Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Robiłam niewielkie zakupy w sklepie Tesco. Przy wejściu do sklepu panował ogólny nieład. Wózki były rozstawione, porzucone przez klientów. Na podłodze leżały paragony i folie. Sklep robił sympatyczne wrażenie przez to, że był bardzo jasno oświetlony. Przede wszystkim potrzebowałam kupić cukier. Na środku alei stała paleta z paczkami cukru, po 10 kg, w promocji 10 w cenie 9. Nie potrzebowałam 10 kg. Nie umiałam nigdzie znaleźć cukru na sztuki, po kilogramie. W końcu spotkałam panią z obsługi i zapytałam ją o to. Powiedziała mi, że jest ta paleta, że mogę sobie po prostu wyjąć jeden kilogram. Po czym sama podeszła i rozerwała folię na paczkę. Szkoda, że nie miała nożyka, jakim zazwyczaj posługują się w takich sytuacjach pracownicy. Zdziwiłam się, kiedy zobaczyłam stoisko mięsne. Jest to zupełnie inna firma niż Tesco, pomimo tego, że mieści się wewnątrz ich sklepu. Za zakupy trzeba płacić osobno od razu w kasie stoiska. Moim zdaniem bez sensu, robię zakupy w jednym sklepie między innymi po to, żeby razem za to zapłacić i spakować sobie. Podeszłam do kasy. Czynne były trzy kasy, do wszystkich czekała spora kolejka. Zauważyłam, że jeden z klientów robił spore zakupy. Kasjerka wzięła kartę lojalnościową od klientki która stała następna w kolejce, nabiła punkty na kartę i oddała klientce. Kiedy ta pani sama była obsługiwana stałam już znacznie bliżej kasy i zorientowałam się, że pani i kasjerka świetnie się znają. Ponieważ punkty można wymieniać na jakieś realne pieniądze, uważam, że takie postępowanie nie jest do końca etyczne.