Opinia użytkownika: Iskierka_1
Dotycząca firmy: Circle K
Treść opinii: Pojechałam zatankować auto. Była niedziela wieczorem, na stacji dosłownie jeden klient. Zaczęłam otwierać wlew paliwa, ale nie mogłam sobie z nim poradzić. Mocowałam się przez chwilę jednak coś się chyba zablokowało bo nie dałam rady. W tym czasie pracownik skończył nalewać gaz do samochodu stojącego obok. Widząc, że motam się z wlewem podszedł i zapytał czy może pomóc. Powiedziałam, że nie daje sobie rady z otwarciem. Wziął ode mnie klucze i zaczął sam się mocować. Jemu też to sprawiało trudność ale w końcu otworzył. Chciałam wziąć rękawiczki jednorazowe i zatankować, ale nie było rękawiczek. Ani jednej sztuki. Pracownik powiedział, że sam naleje mi paliwo a ja mam tylko iść zapłacić. Zatankował auto, zamknął wlew i oddał kluczyki. Ja poszłam szybko zapłacić. Po powrocie do auta zauważyłam, że w między czasie doniósł rękawiczki i zabrał wiadro z myjką by uzupełnić wodę z płynem.