Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Astrum

Dotycząca firmy: Sephora

Treść opinii: Zajrzałam do sklepu bez żadnej intencji, raczej z ciekawości. Sklep jest niewielki, jak na Sephorę. Wydaje mi się, ze kiedyś było dużo więcej perfum, obecnie jest więcej kosmetyków kolorowych, zwłaszcza marki własnej, ale może tak mi się tylko wydaje, nie zwracałam na to specjalnie uwagi. W każdym razie w sklepie dzisiaj było mało perfum. Chwilę oglądałam wystawione kosmetyki, bez celu, po prostu zobaczyć, co można kupić. Doszłam do stojaka z kolorówką Lancome. Znalazłam tam tusz do rzęs w szarozielonym kolorze. Przypomniałam sobie, że moja mama miała kiedyś tusz w takim kolorze i mówiła mi, że chciałaby mieć znowu, ale jakoś nie umie znaleźć w sklepach. Przy tuszu nie było ceny, chociaż przy większości produktów była. Ruszyłam na poszukiwanie pracownika. Były dwie, jedna zajęta pokazywaniem jakiś kosmetyków dwóm dziewczynom, druga przy kasie. Trwało to dość długo. W tym czasie przejrzałam inne stoiska, czy nie ma tam podobnych tuszów. W końcu kasjerka skończyła obsługiwać i wyszła na sklep. Chwilę rozmawiała przy wyjściu z osobami, które obsługiwała, chociaż raczej miałam wrażenie, że to są prywatne rozmowy. Kiedy skończyła, pokazałam jej tusz Lancome i zapytałam ile kosztuje. Podała mi cenę. Zapytałam wówczas, czy mają podobny kolor z innych firm. Dowiedziałam się, że nie, że to jest tylko sezonowa oferta. Szkoda, w tym momencie wolałabym nie wydawać ponad 100 złotych na tusz, który dałabym mamie w prezencie dopiero jesienią, a raczej nie będzie dostępny do jesieni. Sklep ogólnie czysty, robi dobre wrażenie. W sklepie jest sporo luster, które trochę mylą co do rozkładu pomieszczeń. Kiedy wychodziłam, ochroniarz przy wejściu powiedział mi „do widzenia”. Trochę mnie to zdziwiło. Sklep sąsiaduje z Empikiem, wyjściem wychodzą zarówno klienci z Empiku jak i z Sephory. Nigdy nie zdarzyło się, żeby pożegnał mnie ochroniarz, gdy wychodziłam z Empiku. Czyżby klienci Sephory byli lepsi?