Opinia użytkownika: Iskierka_1
Dotycząca firmy: Lewiatan
Treść opinii: Z samego rana udałam się do sklepu po świerze pieczywo. Mąż wyjeżdżał i chciałam mu zrobić bułeczki na drogę. Szybko wbiegłam do sklepu, wzięłam ser żółty i podeszłam do pieczywa. Na regale nie było niczego. Za to obok stały skrzyneczki, jedna na drugiej i w niej znajdowało się pieczywo. Nie wiedziałam czy mogę stamtad wziąć bo na pieczywie zauważyłam fakturę. Postałam chwilę ale nikt z obsługi nie przyszedł. Poszłam zatem sama szukać pracownika. Na sali nikogo nie zastałam. W kasie była pracownica, która właśnie obsługiwała. Zapytałam się jej czy mogę wziąć bułki ze skrzymeczki. Nie pozwoliła mi bo podobno trseba je policzyć. Xzapytałam a kiedy ktoś przyjdzie i rozłoży je. Nie wiedziała.Wróciłam z powrotem. Czekałam chyba kolejne 3 minuty. W końcu wziełam bułki i poszłam do kasy. jak pani mi skasowała towar to dopiero wtedy jej powiedziałam, że bułki wziełam z kosza i niech sobie oodnotuje ile. Już chciała na mnie krzyknąć, ale powiedziałam jej szybko, że wiem iż nie miałam stamtąd brać ale jest już 6.30 i bułki są nie rozłożone a sklep otwierają o 6.00. Rozumię poślizg, ale ja już 10 minut czekam aż ktoś przyjdzie i rozłoży towar, a ja nie mam czasu czekać bo mąż wyjeżdża. Czekając 10 minut przy bułkach i tak wykazałam się dużą cierpliwością. Kasjerka nic nie odpowiedziała a ja wyszłam zła bo z samego rana musiałam się już denerwować.