Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Tesco

Treść opinii: Szybka wieczorna wizyta w Tesco wcale nie okazała się znowu tak szybka jak przypuszczałam. Z uwagi na bardzo późną godzinę, a że klientów było mało, to pan z ochrony postanowi mi towarzyszyć w „spacerze” po sklepie w bezpiecznej odległości, mojej czy jego – niestety tego nie udało mi się stalic. Zaczęłam się czuć jak potencjalny przestępca, którego trzeba tylko złapać na gorącym uczynku. Skierowałam się na stoisko z kosmetykami, iż chciałam kupić tylko gąbkę do kąpieli, a że pozmieniali w Tesco ustawiania na półkach więc nie wiedziałam, gdzie leży. Zobaczyłam siedzącego pana (z „pupą” na wierzchu) na podłodze, który układał jakiś towar, zakopany wśród podartych kartonów i folii, postanowiłam zapytać, po czym usłyszałam, że nie jest pracownikiem i mam znaleźć sobie pracownika. Na szczęście pracownik sam się zjawił i udzielił mi instrukcji typu GPS jak mam się skierować do upragnionej gąbki. Więc skierowałam się po tą gąbkę, oczywiście w asyście ochrony, aby mi się nic nie stało na terenie sklepu – co za miłe traktowanie klienta. Tak zostałam odprowadzona do kasy a następnie do wyjścia. odprowadzona do kasy a następnie do wyjścia.