Opinia użytkownika: Jan_3
Dotycząca firmy: OBI
Treść opinii: W wejściu do marketu OBI zauważyłem naklejkę informacyjną: zakaz fotografowania. Poza obiektami militarnymi rzadko takie naklejki można napotkać. Zaciekawiony postanowiłem dowiedzieć się jakie są powody umieszczenia takiej naklejki. Zaznaczam, że zaletą marketu OBI jest stanowisko informacyjne pomagające klientom w odnalezieniu poszukiwanych produktów w tak dużym obiekcie. Gdy podchodziłem, do stanowiska informacyjneego, akurat nie było klientów. Zacząłem od przeproszenia dyżurującej pracownicy, za nietypowe zainteresowanie. Zapytałem o przyczynę umieszczenia tabliczki: zakaz fotografowania. Pracownica, wyraźnie poirytowania pytaniem, odpowiedziała:"to trzeba u góry, w zarządzie spytać". Odpowiedziałem grzecznie, że pytam jedynie o przyczynę zakazu fotografowania w markecie. Pracownica coraz bardziej skofundowana pytaniem z niechętną miną i wyraźną irytacją w głosie odrzekła: "właścicielem OBI jest Niemiec. On wie dlaczego jest zakaz fotografowania". Podziękowałem za rozmowę. Niestety natchnąłem się na lukę w kompetencjach pracownicy, w zakresie kultury obsługi i wiedzy.