Opinia użytkownika: Jan_3
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Chciałem w Biedronce poznać aktualne promocje. Przed wejściem do sklepu, na betonie pod wózkami, walały się trzy duże paragony. W strefie wejścia, przy kołowrotku nie było koszyków. Były nieco dalej koło kas, stały w nieładzie. W sklepie było czysto. Na wyróżnienie zasługiwało stoisko warzywa-owoce. Produkty świeże, estetycznie ułożone. Na stoisku z promocyjnymi produktami przemysłowymi był mały nieład. Zwróciłem uwagę na wywieszkę z ceną: "komoda". Niestety nie znalazłem komody pod wywieszką i gdzie indziej w sklepie.. Nieco później w trakcie przejścia przez sklep usłyszałem, jak jedna z pracownic głośno (przy przechodzących obok klientach) mówiła do dwóch pracownic, cytuję: "dziewczyny, trzy komody na zapleczu odłożyłam dla siebie, nie sprzedajcie ich". Nadmieniam, że panie te były ubrane w firmowe fartuszki. Słysząc powyższe zapytałem panią, która odłożyła komody dla siebie, gdzie w sklepie znajdę komody. Żachnęła się i odrzekła:"komód nie ma, już się rozeszły". Tylko jedna kasa była czynna, ale w kolejce stało jedynie trzech klientów. Kasjerka dziękuje i zaprasza ponownie, bez pożegnania słowami: "do widzenia".