Opinia użytkownika: Dorota_570
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Dostaję co tydzień gazetki reklamowe Tesco do domu. Często są bardzo atrakcyjne promocje np. kupując wybrane dwa takie same produkty cena jest dużo niższa. Skusiłam się i będąc w pobliżu weszłam na zakupy.Od razu na wejściu uderzył mnie gryzący smród octu , który ktoś musiał zbić przy kasie bo Pan z ochrony zmiatał szkło z podłogi. Niestety na zebraniu szkła się skończyło a cały płyn został na podłodze,że nie można było przejść. Dalej na sali sprzedaży rzuca się w oczy bałagan, ciężko przejść alejkami bo wszędzie stoją kartony -puste i jeszcze nie rozpakowane, przy jednych pracownik coś wykłada inne jakby porzucone w połowie pracy. Najgorsze jednak było to, że ser który wybrałam dokładnie firmy milkland edamski w plastrach, po dokładnym przyjrzeniu się okazał się zielony, spleśniały mimo że termin przydatności kończył się 3 września 2010 r. - nie wiem czy to wina producenta czy sklepu i złego przechowywania, ale po tym odechciało mi się zakupów, a wszystkie już włożone do koszyka produkty dokładnie jeszcze raz ,z uzasadnioną podejrzliwością obejrzałam. kierując się do wyjścia wybrałam inną kasę niż tą, przy której nadal na podłodze był nie sprzątnięty ocet, jednak to też nie był dobry pomysł bo dosłownie przykleiłam się do podłogi: Pani kasjerka informowała tylko wszystkich że klient wylał sok, niestety żaden z pracowników przez tyle czasu nie pofatygował się żeby to sprzątnąć. Ogólnie w sklepie, panował tego dnia brud, smród, bałagan i pleśń na półkach. Robię tu czasami zakupy, sklep nigdy nie lśnił czystością ale takiego za przeproszeniem "syfu" już dawno nigdzie nie widziałam.