Opinia użytkownika: Znajomy
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Miałem okazję będąc na urlopie być w moim rodzinnym mieście w Biedronce. Wiecie co przeżyłem...? Jeden wielki wstyd! Wszedłem w momencie otwarcia, sklep w nowym dniu powinien być przygotowany a tui na półkach z sokami i napojami jeden wielki bałagan bo soki i napoje w niektórych miejscach pomieszane, nieuporządkowane, tak jakby dzień wcześniej nikt tego nie posprzątał. Na sali sprzedaży w miarę dobrze, pracownica, którą poprosiłem o pomoc uprzejma i miła. Towary i czystość raczej w porządku ale przy kasach zastała mnie niemiła niespodzianka... Pani kasjerka bardzo nieładnie odnosiła się do klientów, do jednego z nich wręcz miała pretensje że płaci banknotem 50-cio złotowym a ona nie ma wydać. Nie przywitała mnie jak należy, nie zaproponowała reklamówki i nie powiedziała: "dziękuję, do widzenia, zapraszamy ponownie". Na koniec pożegnała mnie wycieraczka przy drzwiach wejściowych, która była mega brudna, pełna paprochów i brudów a przecież dopiero co otworzyli sklep. Była 7.20 rano!!!