Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: OBI
Treść opinii: Witam, zakupiłem płytki podłogowe, załadowałem towar i udałem sie do kasy, przy kasie okazało się, że kod podany na opakowaniach - mimo że jest idealnie czytelny i czytnik go wczytuje bez problemu - w komputerze nie istnieje. Kasjerka dzwoni do odpowiedniego działu i niestety nikt nie odbiera, celowo rozłącza telefon (poinformowała mnie o tym kasjerka). Kasjerka zadzwoniła na informację i za chwilę przez megafon słychać komunikat "proszony jest sprzedawca z działu....do kasy..." mijają kolejne minuty... kasjerka co chwilę wydzwania do odpowiedniego działu i na informację, co chwilę słychać komunikat. Niestety cały czas stojąc przy kasie po długim oczekiwaniu (około 25 - 30 minut) udałem się osobiście do informacji, z prośbą o zawołanie kierownika, pani wykonała telefon do odpowiedniego działu i kierownika. Odpowiadając mi żebym udał się do kasy za chwilę sprzedawca z odpowiedniego działu zadzwoni do kasjerki i poda poprawny kod a kierownik jest w tej chwili niedostępny bo rozmawia z klientem, ale będzie dostępny za 7 minut. Udałem się do kasy i natychmiastowo zadzwonił telefon - kasjerka otrzymała kod. Morał historii - jeżeli nie zrobi się rabanu i awantury to nikt by nie zainterweniował, dziwny jest fakt, że po po jej interwencji sprzedawca nagle znalazł czas i podał oczekiwany kod. Udałem się do kierownika, żeby usłyszeć jego tłumaczenie. Kierownik nawet nie przeprosił za zaistniałą sytuację i obarczył winę szefostwo sklepu, że jest za mało sprzedawców. Także nie polecam OBI Lublin ul. Orkana, omijajcie ten sklep z daleka a jeżeli już musicie jechać do tego sklepu to jest drugie OBI przy makro. Straciliście kolejnego klienta - i tą sytuacje rozpowiem kolejnym 50 osobom a oni kolejnym ....a wystarczyłoby jedno słowo grzecznościowe - tzw. magiczne słowo - za zaistniałą sytuację ..... a zapomniałbym o całej sytuacji