Opinia użytkownika: Iskierka_1
Dotycząca firmy: Oskarek
Treść opinii: W święta chrzciłam synka. Tydzień wcześniej zamówiłam w pobliskiej cukierni tort z okazji chrztu. Pani pokazała mi prospekt z torcikami bym wybrała ten, który najbardziej mi odpowiada. W sobotę wielkanocną poszłam odebrać tort. Pani przed wydaniem otworzyła karton bym zobaczyła jak wygląda. No i okazało się, że tort jest zupełnie inny niż ten, który zamówiłam. Mój miał być owocowy z napisem Chrzest Aleksandra, a ten w kartonie był orzechowy bez napisu. Powiedziałam pani, że to nie to ciasto. Pani zaczęła sprawdzać zamówienie i potwierdziła, że mam rację. Nie wiedziała jednak co ma zrobić bo każdemu kto odbierał tort pokazywała zawartość i nikt nie skarżył się, iż dostaje nieprawidłowy wypiek. Chrzciny już już w niedzielę a ja bez tortu zostaję. Pani sprzedawczyni poprosiła właściciela sklepu o pomoc w rozwiązaniu sytuacji. Właściciel zapytał czy nie zechciałabym kupić ten tort zamiast zamówionego bo oni już nie zdążą zrobić następnego. W ramach zadośćuczynienia zaproponował mi dodatkowo mały serniczek o wadze niecałego kilograma bez konieczności płacenia za niego. Zgodziłam się ponieważ wiem, że pomyłki się zdarzają a najważniejsze to dobrze wybrnąć z całej sytuacji tak by zadowolić zawiedzionego klienta. Ja zresztą bardzo lubię serniki.