Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: SAM-SCAN
Treść opinii: Tradycyjnie po pracy wstąpiłem do sklepu osiedlowego SAM-SCAN przy ul Żubardzkiej i tym razem naprawdę doświadczyłem co najmniej lekkiej przesady. W sklepie nie było wielu ludzi, a mimo to na stoisku z warzywami i owocami nie było żadnej pracownicy. Nawet nie miałem kogo poprosić o podejście, bowiem pani na wędlinach obsługiwała również stoisko z serami i miała do obsługi 4 klientów. Pozostałe ekspedientki natomiast pracowały na kasie (dwie, a kas trzy) i jedna na stoisku z alkoholami. Miały również klientów. Czekałem z zegarkiem w ręku 8 minut i znów zniecierpliwiony czekaniem poddałem się. Zaoszczędziłem w ten sposób trochę pieniędzy, ale nie o to przecież chodzi. Poszedłem tam głównie po warzywa! Kupiłem więc pozostałe produkty i szybko chciałem stamtąd zły wyjść. Gdy już byłem obsługiwany przy kasie, to z zaplecza wyszła bardzo rozbawiona młoda sprzedawczyni zajadając jakąś czekoladę. To ona najprawdopodobniej powinna być w tym momencie na stoisku z warzywami i owocami, bo tam najczęściej ją widywałem. Najwyraźniej nie była jednak zainteresowana pracą. Z każdym dniem organizacja i zachowanie niektórych pracowników tego sklepu pogarsza się więc. Widoczny tam jest wyraźny brak nadzoru ze strony szefa. Pozostałe pracownice natomiast były ubrane w stroje firmowe, które były czyste i ich zachowanie nie budziło zastrzeżeń. Nie było kolejek do kas, a w sklepie było czysto i towar był ułożony na półkach.