Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: MPK Łódź
Treść opinii: W dniu dzisiejszym wracałem z pracy tramwajem linii nr 13, który na przystanek „Hotel Centrum: przy ul. Narutowicza w Łodzi przyjechał o godz. 17:11. Nie wiem czy to był tramwaj spóźniony z godz. 17:06, czy przyjechał za wcześnie (17:16), ale skłaniałbym się do tego pierwszego przypuszczenia. Ja jednak byłem zadowolony, bo dopiero co przyszedłem na przystanek. Motorniczy prowadził tramwaj w sposób prawidłowy. Nie hamował ani nie ruszał w sposób gwałtowny. Podczas jazdy nie trząsł wagonami. Nie zamykał za szybko drzwi - czekał aż wszyscy pasażerowie wsiądą i wysiądą. Popełnił jednak jeden błąd. Podjeżdżając na przystanek przy hotelu „Centrum” stał i długo nie otwierał drzwi. Powód – przed sobą miał inny tramwaj. Mógł jednak otworzyć drzwi, bo cały z zapasem mieścił się na przystanku, ale tego nie zrobił. Tym samym jeśli ktoś z tego tramwaju chciał się przesiąść do tramwaju przed nim, to nie mógł tego zrobić. To jest poważny błąd motorniczych w Łodzi. W tym mieście nawet na długich przystankach tramwaje nie otwierają drzwi jeśli stoją za innym pojazdem szynowym. Nie ma więc możliwości przesiąść się do tramwaju przed, trzeba czekać wtedy na następny. W Warszawie to natomiast funkcjonuje bardzo sprawnie i ułatwia ludziom przemieszczanie się. W Łodzi natomiast motorniczy nie potrafią dostrzec jaki czasem dyskomfort w jeździe wprowadzają. I za to minus. W wagonie drugim, którym podróżowałem były dwa kasowniki – obydwa sprawne. Było czysto, ale nie było małego kosza na drobne śmieci (np. zużyte bilety). Szyby były bardzo porysowane. Nie było duszno pomimo braku klimatyzacji, gdyż wszystkie okna były otwarte i nie jechało dużo osób. Do miejsca wysiadki jechałem mniej więcej tyle czasu ile jechać powinienem.