Opinia użytkownika: Marcin_519
Dotycząca firmy: Sphinx
Treść opinii: Weekendowy pobyt w Zakopanem rozpoczęliśmy od obiadokolacji w restauracji Sphinx na Krupówkach. Chcieliśmy skorzystać z ciekawej promocji, o której dowiedzieliśmy się z poczty internetowej. Po zarejestrowaniu się na stronie www.sphinx.pl otrzymaliśmy smsem specjalny kod, który uprawniał nas do zakupu shoarmy za niecałe 10 zł (czyli o połowę taniej). Po wejściu do restauracji zajęliśmy miejsce przy stoliku. Ok. 2 minuty później weszli kolejni klienci i zajęli miejsce przy stoliku obok. I niestety nieuwaga kelnerów sprawiła, że to oni pierwsi otrzymali menu i złożyli zamówienie. Młody kelner, który podszedł do nas, nic nie wiedział o promocji ze strony Sphinxa. Zaskoczyło nas to, że musiał pójść dopytać się kierownika o szczegóły promocji. Po pewnym czasie jednak okazało się, że faktycznie możemy zjeść taniej i do dwóch shoarm zamówiliśmy 1,5-litrowy dzban pepsi. Po kolejnych perypetiach związanych z tym, że - jak się później okazało, niesłusznie - nie mogliśmy zamówić 1,5-litrowej pepsi a jedynie dwie szklanki 0,5 litrowe, udało nam się wreszcie otrzymać to, co chcieliśmy. Danie było bardzo ciepłe, a pepsi schłodzona i podana dodatkowo z kostkami lodu, dzięki czemu obiadokolacja była bardzo dobra i bardzo nam smakowała. Po wszystkim poprosiliśmy o rachunek i zapłaciliśmy. Atmosfera Sphinxa zawsze nam się podobała, dlatego też - gdy tylko jest taka możliwość - odwiedzamy to miejsce, aby posiedzieć, coś zjeść czy napić się piwa. Ale dobra atmosfera to nie wszystko. Na wzorową jakość obsługi składają się też inne rzeczy, jak np. znajomość aktualnego asortymentu i promocji firmy. I tu pojawia się minus - zarówno dla kelnera jak i całego przedsiębiorstwa. Kelner powinien znać wszystkie bonusy, ma obowiązek znać doskonale całe menu, natomiast firma - w tym przypadku Sphinx - powinna zadbać o to, aby promocje były jasne, czytelne i każdy o nich wiedział. Po drugie kelnerzy powinni baczną uwagę zwracać na wchodzących do restauracji klientów i obsługiwać ich w takiej kolejności, w jakiej zajęli oni stoliki. Według mnie nie może mieć miejsca sytuacja, w której klienci czekają przy stoliku kilka czy kilkanaście minut na obsługę i możliwość zamówienia dania. Trzeci minus wreszcie to niemożność kupienia piwa w restauracji na Krupówkach. Nie każdy klient zrozumie sytuację, w której właściciel stara się o koncesję na sprzedaż alkoholu i nie można napić się w upalny dzień zimnej "pianki". Dlatego też przed utratą ważności koncesji trzeba zadbać o to, aby piwo mogło być sprzedawane codziennie, a klienci nie dowiadywali się przy składaniu zamówienia, że nie będą mogli się napić w lokalu... Duży plus Sphinxa to odnowione i bardzo czytelne menu. Menu kolorowe i przejrzyste, które przegląda się z ciekawością. Zmiany, które niedawno wprowadziła firma, są na pewno bardzo pozytywne i mnie również pozytywnie zaskoczyły. Kolejny plus to promocje. Okazuje się, że w Sphinxie można zjeść nawet 50% taniej, niż jest to zapisane w cenniku. Za niecałe 34 zł posililiśmy się dwoma shoarmami i wypiliśmy 1,5 litra pepsi, co pokazuje, że za w miarę niewielkie pieniądze można bardzo dobrze zjeść. Po za tym w lokalu jest schludnie i czysto, a kelnerzy bardzo ładnie ubrani. Przystępne ceny, miła obsługa, ciepłe i smaczne dania - to wszystko sprawia, że czas spędza się tu miło i przyjemnie. Pomimo pewnych minusów, polecam!