Opinia użytkownika: Tapeta
Dotycząca firmy: Dbam o Zdrowie
Treść opinii: 24 maja kupiłam w aptece osiedlowej termometr rtęciowy za około 10 złotych. Tego dnia byłam u lekarza z moją anginą i bardzo wysoką gorączką, więc po powrocie do domu postanowiłam zmierzyć sobie temperaturę. Gdy wyjęłam termometr z opakowania, okazało się, że na środku termometr jest pęknięty. Mój chłopak poszedł od razu do apteki, aby go wymienić. Usłyszał od Pani aptekarki, że nie przyjmie ona reklamacji, ani nie wymieni termometru, bo na pewno ja go upuściłam i pękł. Po dłuższych negocjacjach mojemu chłopakowi udało się namówić Panią na wymianę, okazało się wszystkie termometry, które były w aptece posiadały tą samą wadę. Pani aptekarka odebrała termometr, zabrała paragon i poprosiła o numer telefonu. Zdziwiliśmy się, ze Pani zabrała paragon i nie wypisała druku reklamacyjnego. Ponieważ odmówiono zwrotu pieniędzy, mój chłopak kupił termometr w innej aptece, był on bardzo potrzebny. Minęły 3 tygodnie, a z apteki nikt nie zadzwonił. Poszłam do apteki po odbiór pieniędzy, z tego co wiem, to reklamacja musi być rozpatrzona po 14 dniach, a w przypadku przekroczenia tego terminu klientowi należy się zwrot. Pani aptekarka poinformowała mnie, że reklamacji producent jeszcze nie rozpatrzył i nie jest możliwy zwrot gotówki. Gdy poprosiłam o rozmowę z kierownikiem lub właścicielem apteki, usłyszałam, że w tej chwili tej osoby nie ma i nie wiadomo kiedy będzie. W końcu wręcz wymusiłam na farmaceutce informację, że właścicielka będzie około 14.00. Rozmowa z właścicielką była podobna: producent nie rozpatrzył reklamacji itp. Dopiero gdy zaczęłam pytać dlaczego zabrano paragon i nie otrzymałam druku reklamacyjnego i że teraz to już poproszę informację wszystkie na piśmie, właścicielka stwierdziła, że chce załatwić sprawę polubownie. Po 15 minutach spędzonych w aptece otrzymała zwrot gotówki. I całe to zamieszanie dla 9 złotych....