Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: JA_1

Dotycząca firmy: Auchan

Treść opinii: Wybrałam się z rodziną na zakupy do Auchan w celu zakupienia gry komputerowej dla syna z okazji Dnia Dziecka. Chcieliśmy zakupić grę Indiana Jonesa, jednak pomimo dużego wyboru mieliśmy problem ze znalezieniem tej konkretnej. Szukaliśmy na półkach około 7 minut i równocześnie rozglądaliśmy się za pomocą ze strony personelu. Z przykrością jednak stwierdzam, że nikt się nie pojawił. Mąż udał się nawet na pobliski dział sprzętu AGD, jednak po prostu nikogo nawet tam nie było. Ani jednego pracownika! Byliśmy więc zdani na siebie i swoją samodzielność. Na sąsiednim regale znaleźliśmy dwie płytki. Na jednej była wyraźna informacja, że to płytka na konsolę, ale jednak na drugiej nic nie było. A nie chcieliśmy kupić niewłaściwej. Ponieważ żaden z pracowników nie pojawił się na horyzoncie, udałam się do czytnika, aby sprawdzić ich ceny i ewentualnie może wyświetli mi jakieś dodatkowe informacje o produkcie. Niestety gra bez opisu nie miała również kodu. Stwierdziłam, że zapytam przy kasie czy ta gra jest na komputer czy konsolę. Udałam się więc do specjalnie wydzielonej kasy na dziale. Byłam pierwsza w kolejce. Ale... nikogo w kasie nie było! Za mną stanęły dwie osoby. Zbytnio ładnie się o tej sytuacji nie wyrażały. Druga pani w końcu zrezygnowała. Przyszła inna i dalej czekaliśmy aż ktoś przyjdzie. Rozejrzałam się po kasie czy nie ma jakiejś informacji np. że kasa nie czynna do którejś godziny i gdzie się udać. Jednak nic nie było! Znalazłam za to wiszący zegarek dzięki któremu stwierdziłam, że na kasjera czekam już 10 minut. Ale jest, w końcu przyszedł młody, firmowo ubrany pan z kartą informacyjną z jakiejś lodówko-zamrażarki. Grzecznie nas poinformował, że już dzwoni po kasjera i za minutkę będzie. Wykonał telefon i odszedł. Byłam szoku, ale pomyślałam, że jak minutkę to jakoś poczekam. Kasjer przyszedł dokładnie za 8 minut. Miałam dość zakupów. Na dodatek przy kasie dowiedziałam, że ta gra również jest na konsolę i poszłam ją odłożyć na półkę. I tyle było z mojego czekania! A wystarczyłby jeden pracownik, moje jedno krótkie pytanie i odpowiedź...