Opinia użytkownika: Marcin_519
Dotycząca firmy: empik
Treść opinii: Do Empiku w dębickiej galerii zajrzeliśmy przy okazji krótkich zakupów przed weekendem. Chcieliśmy przyjrzeć się mapom i przewodnikom turystycznym, których możemy potrzebować przy okazji wakacyjnego wyjazdu do Chorwacji i Niemiec. Pozycje te były ładnie posegregowane i poukładane, tak że nie mieliśmy żadnego problemu z ich odnalezieniem. Przyjrzeliśmy się ich zawartości i cenie, która wzrastała wraz z powiększaniem się objętości przewodnika i jego wielkości. Po obejrzeniu interesujących nas pozycji, zaczęliśmy oglądać inne działy w sklepie. I tu spostrzegliśmy, że w niektórych z nich - jak np. w dziale "Fantastyka" - jest wystawionych bardzo mało pozycji książkowych, przez co regał jest ubogi i mało przyciągający wzrok klienta. Pewną zasadą w handlu jest bowiem to, że klient kupuje oczami - i kupuje produkty, których jest dużo na półce. Tu nie było niestety na czym "zawiesić oka"... Podłoga również nie była pierwszej świeżości, ale po całym dniu i dużym ruchu jest to normalne. Jeszcze podczas naszego pobytu w sklepie, jedna z pracownic wyszła z pomieszczenia wewnętrznego z mopem i zaczęła zmywać brud naniesiony przez klientów. Porządek więc został utrzymany, a zanieczyszczenia posprzątane. W oczy rzuciły mi się natomiast ciekawie wyglądające wystawki, znajdujące się zaraz przy wejściu do Empiku, na których znalazły się najlepsze pozycje książkowe i artykuły dla dzieci. Dobrze wyposażony był także regał z płytami CD oraz półka wyprzedażowa. Patrząc jednak na ceny niektórych artykułów, możnaby się zastanawiać, czy to aby na pewno wyprzedaż... ;) Jedyną rzeczą, z którą podeszliśmy do kasy był suwak, który kupiliśmy aby dopiąć go do zepsutego zamka w bluzie. Kosztował on bagatela 7 czy 8 zł... co nieco obrazuje skalę cen w Empiku (nie chciałbym tu już wspominać o zeszytach za 15 zł...). Po podejściu do kasy, zostaliśmy miło obsłużeni przez jedną z pracownic, która zaproponowała nam także w ekstra cenie czekoladę Lindta. Mieliśmy jednakże inne plany dotyczące kolacji i zrezygnowaliśmy z tego zakupu. Po zapłaceniu i kulturalnym pożegnaniu nas przez kasjerkę, udaliśmy się do wyjścia. Co mi się narzuciło od razu po wyjściu? Mianowicie to, że mały dębicki Empik, aby dobrze prosperował i spełniał swoje zadanie, musi być rewelacyjnie zatowarowany, a półki według mnie powinny się uginać od książek. Tutaj jednak jest nieco inaczej - gdyby tak poukładać książki blisko siebie, to mogłoby się okazać, że nagle zrobi się 2-3 zupełnie puste regały. Moim zdaniem to błąd, który trzeba szybko naprawić. A że na ceny poszczególne sklepy nie mają wpływu, to trzeba korzystać z internetu i szukać ciekawych opcji promocyjnych :) Plusem jest jednak to, że każdy może znaleźć tu coś dla siebie. Nawet dzieciaki mają swój kącik, w którym mogą porysować i pokolorować obrazki. A miła i sympatyczna młoda obsługa zawsze postara się pomóc i doradzić, co warto kupić i do czego warto zajrzeć.