Opinia użytkownika: Aleksander_69
Dotycząca firmy: Kaufland
Treść opinii: Kaufland to największy market w mieście. Asortyment na półkach jest ułożony nieintuicyjnie. Produkty powtarzają się w różnych działach, ale szukając na przykład sosu do sałaty, nie znajdziemy go wśród przypraw! Podobnie jest z innymi. W popołudniowych godzinach trudno tam o świeże warzywa czy owoce. Trzeba jednak przyznać, że ceny są konkurencyjne, klient może każdego tygodnia zapoznać się z aktualną ofertą (gazetka "Kaufland poleca" dostarczana jest zawsze do skrzynki pocztowej). Z ciekawości zakupiłam w dziale suchych produktów na wagę, wafle z masą chałwową (spodziewałam się, że nie będą pierwszej świeżości) i były smaczne, chrupiące i tańsze niż te pakowane. Niestety nie jest to sklep z artykułami najwyższej jakości, nie znalazłam w nim na przykład orzechów pinii. Bardziej wymagający klient poczuje się więc zawiedziony, podobnie z tym bardziej nerwowym, bowiem w godzinach szczytu zakupowego przepychanie się między stoiskami i czekanie w kolejce do kasy może wyprowadzić z równowagi. Jedna z zasad Kauflanda głosi, że oczekując w kolejce powyżej 5 minut, klient otrzymuje pięciozłotowy bon (do wykorzystania w markecie) w ramach rekompensaty. Zapytana o ten "przepis" kasjerka oburzyła się, stwrdzając, że napewno tyle czasu nie czekaliśmy, odsyłając nas do informacji. Tam równie nieuprzejma Pani kilkakrotnie pytała, czy tak się rzeczy mają, wykonała telefon do kasjerki o potwierdzenie (przy nas) i rozmowę z nią zakończyła słowami sugerującymi, że 5 zł zostanie potrącone z jej pensji. Zapytana czy dobrze zrozumieliśmy to co powiedziała, burknęła pod nosem, że nie. Wystawiła bon. Obie Panie były bardzo opryskliwe. Być może nie uczestniczyły w szkoleniu, bo jak chwali się Kaufland na bilbordach, jakość obsługi jest u nich na najwyższym poziomie. Mimo wszystko korzystam regularnie z oferty tego marketu, wpływ na to ma również dobre położenie budynku w mieście- w centralnym punkcie.