Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Multimedia Polska

Treść opinii: W nawiązaniu do podpisanej umowy z Multimedia po trzech dniach przyszli monterzy w celu podlączenia internetu i kablówki.Trochę marudzili że ciasno, mało miejsca ale jakoś uporali się z pracą.Fakt, że było trochę ciasno w tym pokoiku gdzie stal komputer, bo jeszcze nie wszystko rozpakowałam po przeprowadzce. Po dwóch dniach gdy wszysto ustawiłam na swoim miejscu , wieże ktora stała obok komputera przeniosłam do dużego pokoju i wtedy zobaczylam, że brak mi jest kabla antenowego do wieży. Udałam się do Biura Obsługi z prośbą i kabel antenowy.Pani z obsługi powiedziała że przekaże monterom i jutro przyjda mi podłączą.Podziękowałam i wyszłam.Drugiego dnia czekałam cały dzień i nikt się nie zjawił.Ponownie poszłam następnego dnia w tej sprawie.Nawet prosiłam żeby przygotowali mi 2 metry kabla z końcówkami a ja już przyjdę i odbiorę bo może monter jest zajęty. Powiedziała że powie monterowi aby przygotował ten kabe. Następnego dnia znowu udałam się do Biura Obslugi Klienta licząc że wrócę do domu z kablem i podłączę swoją wieże.Niestety zawiodłam się gdyż kabla nie było a Pani powiedziała że monter nie przygotował i przyjdzie sam następnego dnia. I znowu nic z tego nie wyszło bo nikt nie przyszedł. Mialam już dosyć chodzenia do Biura i poszłam do sklepu, kupiłam 2 metry kabla z końcowkami i wreszcie mogłam podłączyć wieże i posłuchać radia.I tu można by zapytać czy Multimedia chcą zyskać klienta a potem niech klient radzi sobie sam ? Bo trudno nawet sobie wyobrazić żeby za sprawą dwóch metrów kabl chodzić do Biura tyle razy.Przecież monter widzial stojącą obok komputera wieże to nawet sam mógł się zapytać czy ona też będzie podłączona.Jeżeli był już tak mało rozmowny to jaki problem uciąć 2 metry kabla i przygotować do odbioru jeżeli już tak bardzo brakowało czsu żeby przyjść. Przez takie traktowanie klienta straciłam zaufanie i gdy skończy mi się umowa napewno jej nie przedłużę a przeniosę się do innego operatora.