Opinia użytkownika: Wioletta_84
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Tesco już kiedyś pewno opisywałam, ale muszę na gorąco opisać to co wczoraj miało miejsce w Tesco w Opolu. Chcieliśmy córce kupić rowerek, spodobał nam się jeden wiec pojechaliśmy . Na początek jeszcze przed zakupem chcieliśmy się dowiedzieć czy jest gwarancja na jaki okres żeby nie kupowac kota w worku. W punkcie obsługi klienta było 3 osoby, ale zareagowała jedna dopiero po jakis 5 minutach. Zachowywali się tak jakby nas nie widzieli. Nie mam w zwyczaju krzyczeć w sklepie wiec stalismy spokojnie. Po uzyskaniu informacji, skierowalismy sie po rower. Wielki plus to to że był Pan z serwisu który podokręcał śróbki w rowerku, wzięliśmy jeszcze światełko do rowera którego cena widniała na półce 9,90, Niestety przy asie okazało się że nie 9,90 a 29,00. Zabraliśmy rowerek i do kasy i tu się zaczęło, szukanie kodu kreskowego , który ktoś tak nakleił żeby nie można było go odczytać, mąż musiał przechodzić z tym rowerkiem do miejsca gdzie siedzi kasjerka, żeby ta kobieta mogła ściągnąć zabezpieczenie. Po wystawieniu paragonu, kasjerka nie dała nam go lecz próbowała się dodzwonić do kogoś nie bardzo wiadomo w jakim celu. próby jednak nic nie dawały, pozostali klienci przechodzili do innych kas, a my ponad 10 minut staliśmy czekając co dalej. W końcu postanowiłam udać się do obsługi klienta z informacją, że chciałabym już wyjść ze sklepu i nie ukrywam, że śpieszę się do domu a jestem zatrzymywana przy kasie w niewiadomym celu. Pani z obsługi sytuację opanowała, okazało się , ze kasjerka była nowa i nie do końca zrozumiała zasady. Powinna oddać paragon klientowi, puścić nas wolno, a fakt sprzedaży przedmiotu powyżej 200 zł zgłosić telefonicznie nie koniecznie przy nas. Brak profesjonalizmu, albo zagmatwane procedury nie potrzebne dla prostych kasjerów.