Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Basen Warszawianka
Treść opinii: Chodzę na ten basen w sezonie letnim przez 4 miesiące i dlatego go nie zmieniłam do tej pory ,gdyż jest to jedyny olimpijski basen w Warszawie i jest blisko mojej pracy ,nie mniej jednak nie jestem zachwycona ze wszystkiego. Klienci basenu,którzy wykupują karnety mają parking darmowy ,co jest fajną rzeczą ,bo nie trzeba szukać miejsca ,co jest czasem w tym miejscu trudne.Jak wykupuje się nowy karnet procedura jest dość dziwna ,bo nie można wszystkiego załatwić w jednym okienku ,tylko właściwie w trzech .W jednym się płaci ,w drugim dostaje się kartę ,a w trzecim dostaje się fakturę.Panie (czasem jest też Pan)na recepcji głównej nic sobie generalnie nie robią z klientów ,opowiadają o swoich problemach między sobą , i o swoich pracodawcach .Od niechcenia przyjmują karty i nabijają ,ale niestety w formie swojej wypowiedzi zapominają dodać "Pani /Pan ;poproszę ,dziękuję " nie mówiąc już o innych komentarzach .Zawsze coś przegryzają w międzyczasie i czasem również mówią z pełną buzią ,grają na laptopach w jakieś gry.Do tego ubrane są zazwyczaj w stroje sportowe ,ale nie mają stroju firmowego.Jest to najgorsza wizytówka jaką widziałam. Dostaje się czip do szafki ,niestety 95% moich wizyt kończy się tym ,że mój czip nie działa i żeby zamknąć bądź otworzyć szafkę ,muszę prosić o pomoc obsługę .Zazwyczaj w szatni siedzi ochrona i Pani od sprzątania i te osoby pomagają ,ale zdarzyło mi się też że nikogo nie było i na obsługę trzeba było czekać min.5 min ,a czas jest naliczany na koncie....Pani z ochrony również nic sobie nie robi z tego ,że jest w pracy ,w szatni przeprowadza rozmowy prywatne ,dzięki temu na przykład wiem ile zarabia ochrona w tym obiekcie.Ekipa sprzątająca również nie szczędzi czasu ,porusza się w parach ,aby móc w tym czasie porozmawiać. W toaletach przy prysznicach jest nie zawsze czysto.Prysznice też mają już swój wiem ,tak więc czasem "dziurki" w słuchawce są zapchane ,więc leci niewiele wody ,są też takie fazy ,że jak ustawi się konkretną temperaturę to nagle leci lodowata albo ukrop ,co nie jest najprzyjemniejszą rzeczą.Sam basen w sobie jest czysty i jest dość dużo ratowników ,którzy cały czas pilnują ,chodzą ,pomagają.Są ubrani w jaskrawo czerwone koszulki i na nich mają napisane "ratownik" ,są usłużni i mili.Wiem ,że basen jest remontowany raz w roku i ta część gdzie są jacuzzi i basen główny oraz mniejsze są bez zarzutu.Za tę cenę - a nie jest niska ,jest to trochę za mało ,pamiętając jaki niesmak pozostawia pierwsze wrażenie.