Opinia użytkownika: Maria_186
Dotycząca firmy: Grupa BPS - Bank Polskiej Spółdzielczości
Treść opinii: W tym banku byłam ostatnio towarzysko. Lokal ogromny (powierzchnia ogólnodostępna ok. 100 m2 ) przy głównej ulicy na warszawskiej Woli. Szyld czytelny, wejście czyste, godziny otwarcia dobrze widoczne na drzwiach. Wnętrze mające dawno za sobą czasy świetności, ale starannie utrzymane. Dla klientów przeznaczono trzy stanowiska otwarte, jedno stanowisko za ogromnym kontuarem (Western Union) oraz dwa okienka kasowe, czyli dwa otwory w ścianie. Klienta od kasjerki oddziela gruba szyba z wyciętym półkolem do podawania dokumentów i pieniędzy. No włąśnie, ja byłam ze starszą osobą, która ciągle próbowała przystawić ucho do otworu by coś usłyszeć i zrozumieć, a i tak nic to nie dawało. Kasjerka krzyczała wniebogłosy i wszyscy klienci ją dobrze słyszeli, tylko nie obsługiwana właśnie kobieta. Czy bank, który ma na pierwszy rzut oka ma klientelę w mocno podeszłym wieku, nie powinien rozwiązać inaczej kwestii związanych z obsługą starszych ludzi?