Opinia użytkownika: Krzysztof_839
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Sklep, w którym widać jak wiele zależy (a właściwie nie zależy) od pracowników szeregowych. Być może kierownictwo Jeronimo Martins smakuje się w nieświeżych warzywach lub liczy, iż klient płacąc kilka groszy mniej, takowych nie oczekuje. Moim skromnym zdaniem to błąd. Rosnąca marchew niestety nie zachęca, a zwiędnięta pietruszka nie woła kup mnie. Być może to wina wiosny, że myte ziemniaki nazywają się młodymi... Niemniej jednak, miła obsługa szybko reagująca na choćby tworzące się kolejki i całe szczęście kilka innych produktów, po które warto przyjść, w niewielkim stopniu rekompensuje spędzony tam czas.