Opinia użytkownika: plaszczka
Dotycząca firmy: Hewlett-Packard
Treść opinii: Z serwisami komputerowymi zasada jest jasna - ich oceny są skrajne. Wszystko zależy od indywidualnych przypadków. Znając specyfikę pracy serwisu jestem przekonany, że skrajnie negatywne opinie ludzi, którym serwis uszkodził sprzęt, zamiast naprawić, są prawdziwe i takie sytuacje miały miejsce. Niemniej, mój przypadek rozwiązany został bardzo pozytywnie, właściwie idealnie, i tylko z tego punktu widzenia opiszę swoją obserwację. Aby zgłosić usterkę laptopa HP Pavilion skontaktowałem się z infolinią. Ponieważ moja wiedza komputerowa stoi na bardzo wysokim poziomie, mogłem bardzo szczegółowo i dokładnie opisać, na czym dokładnie polega problem oraz wyrazić swoje zdanie, że konieczna jest wymiana albo serwisowanie dysku HDD, który najwyraźniej został uszkodzony. Konsultant zgodził się z moją opinią, ale poprosił najpierw o przeprowadzenie prostego testu w BIOSie. Chociaż znalezienie tej funkcji nie jest problemem dla mnie, konsultant i tak w bardzo jasny i spokojny sposób pokierował mnie krok po kroku, jak uruchomić BIOS i gdzie owego testu szukać. Gdy ustaliliśmy, że test nie może być przeprowadzony, konsultant telefoniczny przeszedł do kolejnego kroku. Było nim spisanie moich danych i adresu, na który firma HP na swój koszt wysłała kuriera. Zostałem dokładnie poinformowany o tym, jak zapakować i pudełko a rozmówca zaznaczył od razu, że złe zapakowanie komputera może spowodować unieważnienie gwarancji. Jako duży plus uznaję też ograniczenie formalności do minimum - jedyne co musiałem zapakować oprócz laptopa (bez zasilacza, płyt etc.) to ksero faktury zakupu. Kurier przyjechał po paczkę w trybie ekspresowym. Pomijając sam fakt, że mogłem na stronie kurierskiej firmy śledzić przesyłkę - serwis HP sam wykonywał do mnie co dwa dni telefon w celu ustalenia, co z przesyłką i czy mój kontakt z infolinią jest odpowiedni. Komputer wrócił do mnie po trzech dniach, co osobiście uważam za tempo ekspresowe. Zapakowany bardzo profesjonalnie laptop wrócił do mnie wyczyszczony (celowo wysłałem go nie do końca wyczyszczonego) i - co najważniejsze w mojej ocenie - z bezpłatnie wymienionym dyskiem twardy i wgranym ponownie systemem operacyjnym. Jest to oczywiście naturalna procedura w sytuacji, kiedy przed końcem gwarancji nie z winy użytkownika przestanie działać dysk twardy - niemniej wiem, na ile różnych sposobów serwis może unikać tego obowiązku. W chwilę po odbiorze laptopa zadzwoniła pani z infolinii upewnić się, czy wszystko wróciło tak jak trzeba i czy jestem zadowolony z usług. Na sam koniec przygody otrzymałem jeszcze mailowo prośbę o wypełnienie ankiety. Bez wątpienia o takiej właśnie obsłudze serwisowej marzą wszyscy klienci słysząc o gwarancji "door-to-door".