Opinia użytkownika: plaszczka
Dotycząca firmy: Orange
Treść opinii: Już od wejścia do placówki uwagę zwróciła bardzo głośno grająca muzyka. Sklep sprawiał wrażenie bardzo przestronnego, utrzymanego w biznesowym ładzie drewna-szkła i bieli. Mimo że w salonie było mało klientów, większość z 7 biurek do obsługi klienta była pusta, co bardzo szybko doprowadziło do pojawienia się niedługiej kolejki. Jednocześnie słychać było w całym pomieszczeniu śmiech i żarty reszty obsługi, która wyszła dopiero po tym, jak recepcjonistka poinformowała resztę pracowników o niezadowoleniu klientów. Po około 7 minutach oczekiwania konsultant zaprosił mnie, jednak w sposób bardzo nieodpowiedni - siedząc dalej na krześle podniósł wzrok znad monitora i dość niewyraźnym skinieniem dał mi do zrozumienia, że może mnie obsłużyć. Pracownicy przy innych stanowiskach ubrani byli w jeden formalny strój, chociaż u recepcjonistki dało się zauważyć buty z odkrytymi palcami. Większość obsługi stanowiły młode kobiety. Postanowiłem więc zagrać rolę upierdliwego klienta, któremu dodatkowo bardzo zależy na czasie. Dziewczyna, która mnie obsługiwała natychmiast przyjęła pozycję defensywną, jednak była bardzo uległa. Nie chciała aby ton rozmowy się podniósł, była wyraźnie zażenowana całą sytuacją i starała się jak najszybciej przejść do przedstawiania oferty. Zorientowałem się dość szybko, że dziewczyna jest bardzo młoda, prawdopodobnie w trakcie studiów, więc chciałem ją zapytać o możliwie najnowszą technologicznie ofertę, czyli internet mobilny. Ponieważ znam zasady przesyłu danych oraz oferty operatorów, zacząłem ją dokładniej wypytywać o różnice między profilami HSDPA a HSDPA+, problemy ze sterownikami do nowszego systemu jakim jest Win7. Wiedza konsultantki była na minimalnym poziomie i jedyne, co potrafiła mi przedstawić, to informacje podstawowe, jak wysokość abonamentu czy ilość GB danych przyznanych na miesiąc. Dane te znajdowały się zresztą na ulotce, na którą konsultantka spoglądała częściej ode mnie. Na sam koniec obsługi, gdy dałem jej do zrozumienia, że jestem bardzo niezadowolony - zarówno z oferty, jak i sposobu jej przedstawienia - zaczęła rozpaczliwie tłumaczyć, że pracuje w firmie niedługo i może poprosić kogoś bardziej doświadczonego. Poinformowałem ją, że jest to zachowanie niedopuszczalne u żadnego sprzedawcy i opuściłem placówkę.