Opinia użytkownika: Edyta_48
Dotycząca firmy: TELPOL
Treść opinii: Moim dostawcą Internetu jest Telpol. Dotąd współpraca z tą firma przebiegała normalnie - były pewne braki, ale bez wielkich problemów. Niestety, ostatnio problem się pojawił, a jakość obsługi przy tej okazji mnie zdruzgotała! Piątkowym popołudniem, po powrocie z pracy, przekonałam się, ze nie mam Internetu (rano również go nie było), więc zadzwoniłam na infolinię. Poinstruowano mnie, że mam spróbować odłączyć modem i poczekać, na pewno sygnał wróci. Nic to nie zmieniło, więc zadzwoniłam raz jeszcze – pani z ociąganiem przyznała, że w sumie to ona wie, czemu nie mam Internetu – wczoraj zmienili oprogramowanie, a mój modem jest niekompatybilny. Monter przyjedzie do mnie w poniedziałek, żeby go wymienić. Zapytałam, dlaczego nie powiadomili klientów wcześniej o tej zmianie? Dowiedziałam się, że wczoraj dzwonili do niektórych, ale jest ich zbyt wielu, aby skontaktować się z wszystkimi w jeden dzień, więc reszta musi sama się zorientować i zgłosić awarię. Zupełnie jakby decyzję o zmianie oprogramowania podjęto w czwartek i od razu wprowadzono życie – zupełny brak szacunku dla klienta!! Po weekendzie bez Internetu, który miałam spożytkować na pracę, nadszedł poniedziałek i dzień wizyty montera. Kiedy minęła godzina od umówionej pory przyjazdu, zadzwoniłam na infolinię… Poinformowano mnie, że monter nie przyjedzie. Utknął w korku. Oczywiście, nie widzą powodu, aby dać mi o tym znać z własne inicjatywy. Dodam, że co ciekawe, pora wykluczała jakiekolwiek korki, a monter – zawsze ten sam – przyjeżdżał do nas nawet ciężką zimą na rowerze… Niemniej cuda się zdarzają… Umówienie się na jego przyjazd na kolejny dzień nie było możliwe – ma zbyt wiele zgłoszeń, biedak. I kolejny również… Stanęło na tym, że sama pojechałam do punktu obsługi klienta odebrać modem, zdecydowana, że osobiście go założę i skończę z tą farsą. Miła panienka, która wydawała mi modem, oznajmiła, że jeśli coś zepsuje przy podłączaniu, pociągną mnie do odpowiedzialności finansowej, bo takie rzeczy powinni robić ich pracownicy… Kipiąc ze złości wróciłam do domu – na rozpatrzenie mojej reklamacji co do całej tej akcji nadal czekam.