Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Akademia Dara Klinika Ciała
Treść opinii: Salon kosmetyczny o nazwie "Dara" współistnieje w lokalu, w którym mieści się również salon fryzjerski i patrząc z zewnątrz nie widać wyraźnego oznaczenia nazwy salonu; zauważyć można tylko reklamy zabiegów kosmetycznych. Całość mieści się pod szyldem Evolution Piękno i styl. Właściwie moją wizytę poprzedziły konsultacje, podczas których pani kosmetyczka doradziła mi rodzaj zabiegu i czas trwania - serię kilku zabiegów w krótkim okresie czasu. Postanowiłam wtedy, że na konkretny termin umówimy się telefonicznie. Tak też zrobiłam. W dniu wykonania zabiegu kosmetycznego przybyłam na miejsce kilka minut przed umówioną godziną. Pani kosmetyczka już na mnie czekała, zaprosiła mnie do środka. Niewielkie pomieszczenie z "leżanką" na środku, kilka szafek, kwiaty, 2 nowoczesne fotele i stolik. Fotele po bliższym przyjrzeniu się okazały się niezbyt czyste - niegdyś biały, teraz zszarzały, wyraźnie przybrudzony materiał obicia. Z braku innego miejsca zostawiłam swoją torbę na fotelu i założyłam bawełniane klapeczki, podsunięte mi do zmienienia przez kosmetyczkę. Nie wyglądały one bynajmniej na jednorazowe, choć takie powinny być (ze względów kosmetycznych). W tym czasie kobieta zmieniła papierowy ręcznik wyścielający leżankę - łóżko i zaprosiła mnie do położenia się. Ponieważ jak dotąd nie zostałam zapytana, o jaki zabieg chodzi, sama się upewniłam, że będzie wykonywany ten, na którym mi zależało. Pani kosmetyczka położyła mi na górnej części tułowia ręcznik, zabezpieczając ubranie przed ewentualnym pobrudzeniem. Następnie założyła opaskę na głowę i przystąpiła do zmywania makijażu. Zauważyłam, że składane drewniane drzwi oddzielające od pomieszczenia fryzjerskiego nie zostały zamknięte, zwróciłam na to uwagę prosząc o ich zamknięcie. Moja prośba została natychmiast spełniona. Zajmująca się mną pani wypytała o przyjmowane przeze mnie leki (co uważam, ma w tym przypadku uzasadnienie i znaczenie), używane kosmetyki, a nawet o wykonane badania dermatologiczne. Doradziła zrobienie określonego rodzaju badań, przy czym przyznałam jej rację. Następnie wykonując określone czynności, tłumaczyła, co robi, jak również pytała o moje wrażenia. Widać było, że dba o moje dobre samopoczucie. Na koniec zaproponowała dodatkową, łagodzącą maseczkę na twarz, zaznaczając przy tym, że jednakże nie jest ona niezbędna, poinformowała również o jej cenie. Oceniłam to jako rzetelne poinformowanie klienta i pozostawienie mu wyboru. Z dodatkowej usługi zrezygnowałam. Na koniec zabiegu zabiegu pani podziękowała i zaproponowała mi zakup specjalnych, pielęgnujących kosmetyków. Pokazała mi katalog, opowiedziała o działaniu poszczególnych preparatów, widać było, że chce mnie zachęcić do zakupu któregoś z nich. Po chwili sama jednak się zreflektowała, że może jednak na razie nie będą mi potrzebne, ani tonik, ani peeling z tubki, gdyż zabiegi, na które do niej przychodzą, w zupełności wystarczą. Ale oczywiście, jeśli chcę, może coś dla mnie zamówić. Cieszyłam się, że mimo podejrzenia o to, że próbuje mnie na zakup czegoś "naciągnąć", nie była natarczywa i ostatecznie to ja podjęłam zupełnie samodzielną decyzję. Podziękowałam i wyraziłam chęć zakupu czegoś w przyszłości. Przeszłyśmy do drugiej części lokalu, gdzie znajduje się lada. Zapłaciłam i umówiłam się na kolejną wizytę. Widać, że właścicielce zależy na klientach, że zna się na tym, co robi (zabieg wykonany sprawnie i dokładnie). Dobre chęci plus większa dbałość o komfort klienta i o czystość (!), i będzie zupełnie dobrze.