Opinia użytkownika: Marko
Dotycząca firmy: PZU
Treść opinii: Obserwacja dotyczy sposobu uzyskania odszkodowania z tytułu zalanego mieszkania. Kilka lat temu, w mieszkaniu w którym nadal zamieszkuję, sąsiadka z góry zalała mi kuchnię i łazienkę z powodu pęknięcia rury. Dwa lata temu również zalała mi łazienkę, ale z innych przyczyn, a tę sprawę załatwiała już inna firma ubezpieczeniowa, dlatego mam porównanie. Dowiedziałem się od sąsiadki, iż nie jest ona ubezpieczona, a ja posiadając polisę zgłosiłem za pomocą infolinii szkodę do PZU. Miła i kompetentna osoba poinformowała mnie, co powinienem po kolei zrobić w tej sprawie. Następnie zostałem umówiony z agentem ubezpieczeniowym - co prawda nie pamiętam już, czy to ja miałem poinformować kogoś telefonicznie że np. protokół przez komisję spółdzielni został już sporządzony, czy może ktoś odezwał się do mnie po jakimś czasie - ale nie było w tej kwestii żadnych problemów: nie musiałem nigdzie jeździć, a rozmowy telefoniczne były prowadzone bez kłopotów. Oczywiście pewnym mankamentem był termin odwiedzin w moim domu przedstawiciela PZU, gdyż troszkę czasu to potrwało, ale gdy już przedstawiciel się pojawił i potwierdził zaistniałą szkodę, sprawa poszła szybko i gładko, a na odszkodowanie w formie pieniężnej nie musiałem długo czekać. Biorąc pod uwagę moje późniejsze doświadczenia z inną firmą, którą opiszę również w tym serwisie, usługi PZU w tej kwestii uważam za dość dobre. Pozostaje niestety fakt, że za ubezpieczenie mieszkania w tej firmie płaci się zdecydowanie za dużo w porównaniu do konkurencji, ale mając na uwadze takie załatwianie spraw - moja kwota odszkodowania wynosiła w granicach kilkuset złotych - można to podsumować słowami: Coś za Coś - czyli opłaty wysokie, ale pewne odszkodowanie. Mam nadzieję, że przez te kilka lat, forma załatwiania takich spraw w PZU nie uległa zmianie.