Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Gościnne Piwnice
Treść opinii: Do restauracji trafiłam ze znajomym po dłuższych tego wieczoru poszukiwaniach godnego uwagi lokalu. Skusiło nas danie dnia - z informacją zarówno o nim, jak i pozostałym menu zapoznaliśmy się jeszcze przed wejściem do środka (podświetlana gablota przy wejściu). Chwilę po tym, jak wybraliśmy stolik, podeszła kelnerka, przynosząc karty. Od razu zapytaliśmy o promocję dnia dotyczącą piwa, o której dowiedzieliśmy się tuż po przekroczeniu progu knajpki (stojak z przyklejoną kartką). Uzyskaliśmy bardzo uprzejmą informację, że jak najbardziej jest ona aktualna. Zatem zdecydowaliśmy się na nią. Pani od razu zapytała, czy piwo ma być z sokiem i czy od razu przynieść całość, czy życzymy sobie partiami - odebrałam to pozytywnie, gdyż od razu dostaliśmy możliwość wyboru. Po mniej niż 5 minutach stało przed nami nasze piwo, a kelnerka była gotowa przyjąć dalsze zamówienie. Tylko my jeszcze nie byliśmy gotowi. Kelnerka za drugim razem również nie kazała na siebie długo czekać. Złożyłam zamówienie, natomiast mój kompan nie był zdecydowany, postanowił więc doradzić się odnośnie dania. Chciał stworzyć własną kompozycję z kurczaka, frytek i surówek, i postanowił zmodyfikować jedną z opcji znalezionych z karcie dań - kurczaka po chińsku z ryżem. W moim mniemaniu kelnerka słusznie mu odradziła argumentując, iż tak skomponowana potrawa lepiej smakuje z ryżem; zaproponowała więc danie dnia, które zawierało wszystkie "wymarzone" przez kolegę tego wieczoru składniki. Wszystko bardzo uprzejmie i z uśmiechem na ustach. Na dania oczekiwaliśmy ok. pół godziny. Talerze duże, a ich zawartość kolorowa i gorąca. Muszę przyznać, iż oba dania - gdyż pozwoliłam sobie spróbować wszystkich składników - były smaczne. Ponieważ zależało nam na czasie, poprosiliśmy o rachunek już przy barze. Co do pozostawienia napiwku oboje byliśmy zgodni:) Ogólnie wizyta w Gościnnych Piwnicach pozostawiła dobre wrażenie. Jedzenie smaczne, obsługa miła, nawet muzyka nastawiona odpowiednio cicho trafiła w nasz gust - czekaliśmy przy każdej piosence, jaka będzie następna. Jedyne, z czego można by być niezadowolonym, to lekki chłód (choć to w końcu piwnice!) panujący w lokalu, brak mydła i wyłącznie zimna woda w kranie w toalecie. Ale przecież nie można mieć wszystkiego!