Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Maria_186

Dotycząca firmy: Selgros

Treść opinii: Kilka tygodni temu mój mąż otrzymał listownie bono nominale 50 zł na zakupy w Selgrosie. Bon ten postanowiliśmy zrealizować przy okazji świątecznych zakupów. Udaliśmy się zatem do najbliższej placówki. Wspomniany bon okazaliśmy w Punkcie Obsługi Klienta. Kasjerka uprzejmie poprosiła nas o kartę Selgros , po czym bez słowa kserowała, wycinała, przeklejała, zszywała i stemplowała te papiery. Po 10-ciu minutach skierowała nas z dokumentami do Kasy zwrotów celem weryfikacji, tam jeszcze 3-4 minuty i jesteśmy wolni. Możemy zacząć zakupy. Rozkład sklepu znamy całkiem dobrze. Zręcznie omijamy strefy świąteczne pełne różnorodnych towarów o niekoniecznie atrakcyjnych cenach, bokiem przechodzimy obok całej strefy przemysłowej. Do koszyka wkładamy artykuły wg. listy sporządzonej naprędce. Po 35 minutach z pełnym koszykiem, udajemy się do kasy, a tam niespodzianka. Po zeskanowaniu karty i okazaniu bonu na 50 zł okazuje się, iż ponownie musimy udać się do Punktu Obsługi Klienta. Kasjerka tłumaczy, że POK musi coś tam klepnąć w komputerze. Procedura" klepnięcia" trwa znowu kilka chwil, wracamy do kas i już możemy finalizować zakupy. Całość zakupów zajęła nam trochę ponad godzinę, z czego połowę czasu straciliśmy na procedurę weryfikacji bonu. Należałoby życzyć sobie uproszczenia tych formalności lub chociaż skupienia tych działań w jednym okienku.