Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: ING Bank Śląski
Treść opinii: Udałem się do oddziału Banku ING w Mysłowicach w celu uzyskania informacji o stanie rachunku oszczędnościowego. Rachunek został już zamknięty miesiąc wcześniej ze względu na śmierć jednego z jego właścicieli, a ja potrzebowałem informacji co do wysokości jego stanu, aby podać tą wiadomość w zeznaniu w Urzędzie Skarbowym. Ta procedura wystarczyła, by pracownicy oddziału kompletnie zagubieni, zajmowali mi mnóstwo czasu na próby uzyskania tej informacji. Najpierw poproszono mnie od PESEL tej osoby, a gdy go dostarczyłem powiedziano mi, że jednak to nie wystarczy. Poproszono mnie o dostarczenie postępowania spadkowego. Ponownie wróciłem do oddziału z postanowieniem sądu. Powiedziano mi, że wszystko zostanie już załatwione. Po pewnym czasie dostałem informację, że znowu coś się nie zgadza i oni sami już nie wiedzą czego potrzebują. Ostatecznie po wielu wizytach w oddziale powiedziano mi po raz kolejny czego niby mi brakuje. Liczę, że następna wizyta rzeczywiście załatwi już wszystko. Wygląd pracowników był bardzo ładny. Ubrania czyste i schludne. Jedynie ich dezorientacja i zachowanie nie były godne podziwu. Podłoga w oddziale była brudna. Czas obsługi fatalny. Do tego wszystkie, pomimo niezałatwienia sprawy, Pani przy stanowisku zaproponowała mi jakąś "wspaniałą" lokatę, zamiast zając się moją sprawą. Zapewne to nie wina pracowników ale procedur Banku, które są tak skomplikowane, że utrudniają najprostsze decyzje klientowi.