Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: PZU
Treść opinii: Powód wizyty – uzyskanie potwierdzenia opłacania składek by uzyskać u innego ubezpieczyciela zniżki. Żona po śmierci swego ojca wyrokiem sądu została wraz ze swoją matką oraz bratem współwłaścicielem samochodu ubezpieczonego w PZU. Kupując nowy samochód zarejestrowany na nią chcieliśmy utrzymać zniżki z poprzedniej polisy, ale nowy ubezpieczyciel żądał poświadczenia opłacania składek w PZU. Znalezienie miejsca parkingowego w pobliżu budynku jest niewykonalne, pomimo że znajduje się tam placyk, – ale tylko dla pojazdów uszkodzonych, do których wychodzą rzeczoznawcy. Swoją drogą na tym placu powinien być parking – nawet płatny dla klientów. Na Sali obsługi sześć stanowisk – czynne trzy na żadnym brak informacji, jakimi sprawami zajmuje się osoba tam pracująca, stajemy do pierwszego – najmniejsza kolejka, pani po wysłuchaniu, z czym przychodzimy z uśmiechem odsyła nas do innego stanowiska. Tam po dwudziestu minutach oczekiwania siadamy na krzesełkach i wyłuszczamy, co chcemy uzyskać (konsultantka I.), pani potwierdza tożsamość żony i potwierdza, że polisa została zawarta ponad dziesięć lat temu, powołując się na przepisy wewnętrzne oznajmia, że nie otrzymamy potwierdzenia gdyż nie ma z nami dwóch pozostałych właścicieli pojazdu i ponad naszymi głowami prosi następną osobę. Zdenerwowany przeprowadziłem ponad 10 minutową dyskusję i w końcu poprosiłem o kontakt z kierownictwem. Po dwudziestu minutach przyszła kierowniczka – dziesięć minut tłumaczenia, dlaczego tu jesteśmy (konsultantka nie poinformowała, w jakiej sprawie jesteśmy) i poproszono nas o pięć powtarzam pięć minut cierpliwości. Minęły cztery i pni kierowniczka przyniosła wydruk, poprosiła abyśmy się udali do Sali głównej gdzie w jakimkolwiek okienku konsultantka przystawi nam pieczątkę na potwierdzeniu opłat.