Opinia użytkownika: Bartłomiej_178
Dotycząca firmy: IKEA
Treść opinii: 30.03.2010 przed godzina 21.00 w poznaniu zakupywałam szafę na wymiar z wyposaźeniem. Przy wyborze szafy przed działem nie było nikogo, ktoby mógł mnie poinformować o wymiarach i cen tych szaf, poniewaź są to meble do samodzielnego montaźu Musiałem prosić i dzwonić do informacji, aby ktoś mi pomógł. Niestety musiałem udać się do innego działu, aby pozyskać informację. Obsłuźył mnie Pan który był bardzo uprzejmy , ale roztargniony. Po ostatecznej akceptacji towaru otrzymałem papier z kórym miałem się udać do magazynu. Odebrałem w magazynie samoobsługowym wszytkie niby skompletowane elementy do złoźenia plus po zapłaceniu miałem udać się do dodatkowego magazynu po odbiór nietypowych części. W magazynie pomagał mi kupujący bo jeden element był tak duźy źe nie mogłem go unieść. I teraz najciekawsze. Po podejściu do kasy płaciłem kartą. Pytałem się czy wszystko jest w porządku czy to te elementy i czy się nie pomyliłem.Sprzedawca nabił wszystkie elementy szafy i stwierdził źe wszystko jest kompletne. Zapłaciłem cenę która była o 2 razy większa niź zamiarzałem wydać. Twierdząc zacząłem się zastanawiać Podjechałem do obcego człowieka . Ten udzialił mi informacji źe kupiłem nie tą szafę co jest napiasana pomimo tego, źe poprzednio w magazynie sprawdzałem kilka razy czy miejsce i regał się zgadza. Byłem przed działem reklamacji klientem i czekałem, aź ktoś mnie obsłuźy. Czekałem z biletem 10 minut nie było nikogo źadnej kolejki, a wiedziałem źe sklep jest czynny do 21.00. Zanim ktoś się zoorientował źe muszę oddać do zwrotu nie tą półkę i przeprowadzić procedurę zwrotu towaru to juź dawno zamknęli mi kasę i pojechałem z niekompletną szafą do domu. Przekazałem towar do zwrotu Pani z obsługi w sposób bardzo nieuprzejmy, skasowała kartę podpisałem zwrot pieniąźków. Poza tym następna Pani zamiasta udzielić informacji z działu wydawania towaru podśmiewała się, i rozmawiała z pracownikiem " heh niech se jedzie z niekompletną szafą b......" Okazało się źe podczas tej przygody roztargniony pracownik nr.1 był tak roztargniony źe zapomniał mi wpisać na kartce dodatków do szafy. Na magazynie z dokładnie identycznego nr. regału i nr. pozycji tak jak na papierze wziąłem nie ten towar co potrzeba (nie rozumiembałagan w magazynie). Kasjerska skasowała mnie mnie za dodatkową szafę która nie była na papierze pomimo próśb. Pracownik do zwrotów, na którego tak czekałem, aż do zamknięcia kas przyjał mnie w sposób nie uprzejmy a drugi zaczął się ze mnie śmiać. Reasumując brak obsługi przy stanowiskach, niekompetentny pracownik. Brak pomocy, wyrozumiałośći i racjonalnego myślenia od strony pracownika. Pieniąźki za które dodatkowo zapłaciłem przyszły dopiero po 2 dniach. Gdybym kupił szafę nie z tej półki za większa cenę dziś i zaistniałaby taka sytauacja, czekałbym na moje pieniądze i jadłbym chleb z solą. źeby przeżyc święta bez pieniędzy bo pracownik się pomylił. Dla mnie szok i upokorzenie.