Opinia użytkownika: warano
Dotycząca firmy: Orsay
Treść opinii: Wybrałam się na zakupy w poszukiwaniu spódnicy. Trafiłam do Galerii Dominikańskiej, do sklepu Orsay. Wchodząc powiedziałąm głosno dzień dobry. Odpowiedzi nie usłyszałam. W sklepie oprócz zajętej czytaniem pracownicy -nikogo nie było. Na wieszkau znalazłam kilka ciekawych (7). Pracownica zwróciła mi uwagę, ze takiej ilosci do przymierzalni zabrać ze sobą nie mogę. Warknęła przy tym strasznie. Najwyraźniej jej przeszkodziłam w lekturze Życia na gorąco. Zniesmaczona zostawiłam wiec połowę na wieszaku. Całkiem dobrze leżały, jednak po takim potraktowaniu odłożyłam towar na ladę i skierowałam się do drzwi. Pani burknęła oburzona "Nic Pani nie kupuje?!?!". Ale jak można mieć ochotę na zakupy w takich warunkach? Do dziś jestem zaskoczona, bo nigdy na tę sieć nie mogłam złego słowa powiedzieć. A tu masz babo placek.