Opinia użytkownika: Małgorzata_109
Dotycząca firmy: McDonald's
Treść opinii: Zewnętrzną część restauracji obejrzałem w pierwszej kolejności. Otoczenie budynku utrzymane było w należytym porządku. Okna były czyste i oklejone materiałami reklamowymi. Na otwartych na rozcież drzwiach wejściowych do restauracji znajdowały się wszystkie stosowne naklejki. Weszłam do restauracji w której były czynne 4 kasy i ustałam w najmniejszej jednoosobowej kolejce. Trzecia otwarta kasa licząc od lewej strony. Zaczęłam mierzyć czas. Bardzo szczupła brunetka z podpiętymi w z tyłu włosami w a’la kok, zaprosiła mnie do obsługi. Była bardzo miła i uśmiechnięta. Złożyłam zamówienie na cheeseburgera, średnie frytki praz średnią Fantę. Pani mnie obsługująca miała przypięty identyfikator, ale był przechylony, że kilkakrotna próba odczytania imienia z identyfikatora nie przyniosła rezultatu i nie wiem jak pani miała na imię. Zapytała się mnie czy skonsumuje w lokalu czy chcę produkty na wynos. Odpowiedziałam, że na miejscu. Wymieniła kwotę do zapłaty(zaczęłam mierzyć kolejny czas), otrzymała ode mnie pieniądze wydała mi poprawną resztę wraz z paragonem, po czym poszła najpierw do nakładania frytek następnie przeszła do nalewania dla mnie napoju po czym na tacę otrzymałam kanapkę. W tym czasie zerknęłam na timery były dwa czerwone kwadraty i jedna niebieska 7. Po otrzymaniu wszystkich składników oraz jednej serwetki,- zakończyłam odmierzanie wszystkich czasów- (Serwetki były dostępne w stoiskach samoobsługowych na ladzie) wzięłam słomkę ze stanowiska samoobsługowego i skierowałam się do stolika. Zaczęłam konsumować frytki (frytki były ciepłe, dobrze wypieczone, posolone) i popijać (schłodzony) napój a kanapka (zapakowana była w firmowe opakowanie.) Zamówienie było zrealizowane poprawnie. Dostałam wszystkie produkty, o które prosiłam.Pani mnie obsługująca sprawiła wrażenie osoby z miłej i sympatycznej oraz miała bardzo dobry stosunek do tej pracy i do klientów. Ubrana była czysto i schludnie.Manager –mężczyzna w niebieskiej koszuli, pracował przy kasie znajdującej się po lewej stronie lady. W restauracji było dużo klientów i jeden z pracowników sprzątał tacki, sprawdzał stan worków na śmieci i zmiatał podłogę w trakcie mojego pobytu w lokalu. Po spożyciu produktów skierowałam się do toalety, Nie musiałam wbijać kodu z paragonu, gdyż jedna z klientek też chciała skorzystać z toalety. W toalecie był papier toaletowy, śmietnik przy toalecie, było mydło i sprawna suszarka. Rozejrzałam się jeszcze raz dokładnie dookoła terenu restauracji. Nic się nie zmieniło od czasu mojego przybycia.