Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: T-Mobile
Treść opinii: Jestem abonentką sieci Era od prawie 11 lat i niestety widzę, jak firma coraz mniej dba o klienta. Jakiś czas temu przepisałam numer telefonu na numer firmowy, później z tego zrezygnowałam i uczyniłam numer znowu numerem prywatnym. Ponieważ punkty Era Premia naliczane są tylko na numery prywatne w chwili, kiedy przypisałam numer na firmę punkty przestały się naliczać. Po zmianie na prywatny chciałam wrócić do naliczania punktów z powrotem. Otrzymałam wówczas wiadomość, że jest to niemożliwe, ponieważ moje średnie saldo jest poniżej określonej kwoty (o ile pamiętam 60 zł). Trochę mnie zdziwiło, że może zbierać na swój rachunek punkty mój tata, który płaci miesięcznie 25 złotych a nie mogę ja, ale nie zależało mi na tym. Nie starałam się więcej o naliczanie punktów (od lipca lub sierpnia). Chociaż muszę przyznać, że poczułam się zlekceważona. Opisałam w innym komentarzu moje problemy z bankiem i ustawieniem poleceń zapłaty za rachunki. Bardzo się zdziwiłam, kiedy około dwa tygodnie temu dostałam SMSa od Ery z informacją, że nie mogę mieć naliczanych puntów Era Premia, ponieważ moje ostatnie trzy rachunki nie zostały terminowo zapłacone. Nie sprawdzałam czy tak rzeczywiście było czy nie, bo wydaje mi się, że moje rachunki były opłacone terminowo, niemniej nie rozumiem po co mi została w ogóle wysłana taka wiadomość. Mojego pytania sprzed pół roku już nie ponawiałam, więc kiedy otrzymałam negatywną odpowiedź na pytanie, którego w ogóle nie zadałam poczułam się ponownie potraktowana bardzo lekceważąco. W zeszłym tygodniu do mojej mamy (która używa telefonu zarejestrowanego na mnie) zadzwonił pan z Ery z propozycją przedłużenia umowy. Przedstawił ofertę i obiecał zadzwonić po kilku dniach. Nie zadzwonił w dniu w którym był umówiony, ale w końcu ktoś z pracowników firmy się odezwał. Mama zdecydowała się na przedłużenie umowy. W ofercie, którą miała wcześniej, miała do dyspozycji bardzo dużą ilość minut do wydzwonienia w czasie weekendów. I właśnie możliwość przeprowadzania tych rozmów jest dla niej bardzo ważna. W czasie rozmowy z pracownikiem upewniła się, że tą możliwość będzie miała zachowaną po podpisaniu umowy. Oczywiście pani z infolinii potwierdziła. W piątek kurier dostarczył mi aneks do umowy, który podpisałam. Dzisiaj dokumenty musiały dotrzeć do Ery, bo przysłali mamie SMSami informacje o pakietach, które wyłączają. Wyłączyli też pakiet z rozmowami weekendowymi. Mama zadzwoniła na infolinię, wyjaśnić sytuację. Okazało się, że faktycznie pakiet ten został wyłączony po podpisaniu nowej umowy – pani nie negowała, że moja mama powinna mieć włączony tan pakiet, po prostu osoba przygotowująca umowę zapomniała sobie zaznaczyć. Najpierw powiedziano, że pakiet oczywiście można włączyć, ale będzie ważny dopiero od jutra, po protestach mojej mamy, która powiedziała, że minuty jej są potrzebne w czasie weekendu (czyli już dzisiaj w sobotę) pani udała się na rozmowę z inną osobą z Ery i okazało się, że pakiet może zostać włączony od razu i uruchomiony jeszcze w tym samym dniu. Wniosek – trzeba bardzo dokładnie kontrolować wszystkie zmiany przeprowadzane na koncie abonenckim, co nie jest łatwe, bo taryfy robią się coraz bardziej skomplikowane, trzeba też w rozmowie z pracownikami upierać się przy swoim, bo Era ma możliwość zrobienia czegoś w sposób korzystny dla klienta, niemniej pracownicy z niezrozumiałych powodów starają się to utrudniać. Ocena znośna, bo sprawa została w końcu pozytywnie rozwiązana. Tym niemniej obserwuję coraz więcej zmian niekorzystnych dla klienta i coraz większe lekceważenie klienta przez pracowników.