Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Biedronka

Treść opinii: Właśnie wróciłem z zakupów z Biedronki. Zacznę od problemu z ceną za chipsy. Były dwie ceny widoczne, ale żadna nie odpowiadała masie chipsów w paczce, które były na półce. Stałem i szukałem bezskutecznie. Obok przechodził pracownik, który wykładał w tym dziale towar, ale nie zainteresował się mną, mimo, że cały czas widział jak szukam. Następnie, gdy przechodziłem obok lodówki, w której było mięso zwróciłem uwagę, a właściwie usłyszałem jej pracę. Był to jeden wielki warkot, wyraźnie lodówka ma już swój kres działania. Obok było stoisko z owocami. Wyraźnie były one przebrane i nie wyglądały na świeże. Przechodziłem obok działu z konserwami i spostrzegłem tam paletę z solą. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pod nią na podłodze było pełno rozsypanej soli. Udałem się następnie do kasy. Byłem trzeci w kolejce. Pojawił się problem, bo kasjerka potrzebowała wycofać towar klientowi. Zaczęła dzwonić, aby inny pracownik przyszedł ze specjalnym kluczykiem, żeby mogła dokonać wycofania. Dzwoniła, ale nikt nie reagował. Dopiero, gdy zawołała głośno przyszła pani z kluczykiem. Cała sytuacja trwała około 2 minut. Swoją drogą całe te procedury z wycofaniem towaru i kluczykiem są według mnie chore. Dzisiejsza obsługa przy kasie była gorsza niż zwykle. Usłyszałem od pani tylko „dzień dobry” i kwotę do zapłaty. Całościowo raczej chłodno zostałem obsłużony. Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, ocena dziś ujemna.