Opinia użytkownika: waldiiii
Dotycząca firmy: Orange
Treść opinii: Celem wizyty było porównanie oferty abonamentowej z konkurencyjną siecią. Od razu po wejściu do salonu sprzedaży podszedłem do gabloty z telefonami. Po mniej więcej 5 sekundach zostałem zauważony przez sprzedawce (Pani K., ok. 175 cm wzrostu, szczupła budowa ciała, ciemne włosy do ramion, rozpuszczone), przywitano mnie zwrotem "dzień dobry, w czym mogę Panu pomóc?" po czym odpowiedziałem, że chciałbym zapoznać się z ofertą abonamentową. Sprzedawca zaprosił mnie do stanowiska sprzedaży gestem otwartej dłoni i zaczął badać moje potrzeby. Konsultantka sporządzała notatki z naszej rozmowy. Zadawała pytania zarówno o sposób korzystania telefonu jak i o cechy samego aparatu telefonicznego. Po zadaniu wszystkich pytań konsultantka podsumowała moje potrzeby i używają języka korzyści przedstawiła mi ofertę abonamentową wraz z usługami dodatkowymi, którymi byłem zainteresowany. Sprzedawca również pokonał moje obiekcje, gdy wspomniałem, że pakiety internetowe u konkurencji są tańsze, przywołując argument, że w Orange są wyższe limity przesyłania danych. Po całej prezentacji oferty, sprzedawca dążył do finalizacji spotkania zapytaniem "czy posiada Pan przy sobie dokumenty potrzebne do podpisania umowy?". Ja nie byłem póki co przygotowany na podpisanie umowy, wiec powiedziałem, że dokumentów nie posiadam. Następnie sprzedawca dążył do otrzymania ode mnie zobowiązania, używają zwrotu "czy mogę prosić o jakiś kontakt do Pana, wrazie jakichś zmian w ofercie zadzwonie", zostawiłem kontakt, otrzymałem wizytówkę wraz z notatkami i ulotkami po czym wstałem aby udać się do wyjścia. Sprzedawca też wstał i pożegnał mnie zwrotem "do widzenia, zapraszamy ponownie" po czym wyszedłem z salonu. Jeśli chodzi o sam punkt, był on bardzo zadbany, gabloty czyste, podłoga również. Wszyscy pracownicy ubrani schludnie i posiadali identyfikatory. Występowała tam bardzo miła atmosfera.