Opinia użytkownika: Basiurek
Dotycząca firmy: POLOmarket
Treść opinii: Weszłam do POLO bo chciałam zrobić spóźnione szybkie zakupy na niedzielny wieczór.W sklepie było już raczej pusto i panie ekspedientki ubrane jeszcze w stroje firmowe szykowały swoje stanowiska pracy do zamknięcia.Była tylko jedna kasa czynna ,przy której ustawiło sie kilka osób.Obeszłam szybciutko sale bez koszyka bym niepotrzebnie do niego nie wrzucała nadmiaru zakupów.Niektore alejki zmuszona byłam ominąć gdyż pani zmywała podłogę i nie chciałam Jej nadeptać.Zrobiłam ekspresowy zakup i podeszłam do kasy gdzie nadal stała ta sama ilosc klientów.Ludzie byli zniecierpliwieni a kasjerka motała się z wydaniem reszty bo nie miała drobnych.Poszła do stoiska monopolowego gdzie też nie było jak rozmienić.Potem wpadała na pomysł i poprosiła klinetów z kolejki.Nooo udało się !!! A czas leciał i zamiast stać no dajmy na to 10 min bo było 6 osób to stałam ponad 30 min!!!i gdyby nie to ,że zakupy ,które chciałam zrobic były mi niezbędne dawno bym wyszła z tego sklepu.Przyszła w końcu moja kolej i kasjerka już z deczka rozkojarzona bo zaczęła rozmawiac z koleżanka i umawiały się na po pracy, i nawet na mnie nie patrząc skasowała moje produkty i bez słowa odwróciła się do mnie plecami.Ja spokojnie sięgnęłam po reklamówke z kasy i zaczęłam w nią pakować gdy nagle pani się zreflektowała i krzyknęła do mie ,że to płatna torba i 8 groszy się należy. Aż się wystraszyłam!!!Spojrzałam na Nią z politowaniem,ogarnęłam wzrokiem wielkość moich zakupów i ostentacyjnie spakowałam je do własnej torebki i oddałam pani pogniecioną reklamowke mówiąc ,dziękuję bardzo za informacje i miłą obsługę.Po czym wyszłam zniesmaczona.